Kuriozum na Twitchu. Zbanowano… znak drogowy

W listopadzie 2020 roku, ciekawy pomysł został wcielony w życie na najbardziej popularnym serwisie do streamowania. Stworzono kanał o nazwie "stopsigncam", ustawiono kamerę, która na żywo i nieustannie transmitowała jedno ze skrzyżowań w Stanach Zjednoczonych. Nazwa kanału wynika z tego, że w centrum kadru znalazł się znak drogowy STOP.

W niespełna rok, kanał ten stał się prawdziwym hitem wśród społeczności internetu. Przeróżne kampanie i akcje internautów doprowadziły do tego, że "stopsigncam" oglądany był nawet przez 2 tysiące osób jednocześnie.

Według wyliczeń, skrzyżowanie, na którym znajduje się wspomniany znak - nie należy do bezpiecznych, ponieważ blisko 99% przejeżdżających samochodów - nie zatrzymuje się przy nim, łamiąc w ten sposób przepisy ruchu drogowego.

Popularność kanału konsekwentnie rosła. Wiele osób paradowało przed znakiem stopu, ludzie umieszczali także banery, skierowane w stronę statycznej kamery. Zdarzały się pojedynki na miecze świetlne czy robienie różnych sztuczek przez osoby, które chciały zabłysnąć przed społecznością Twitcha.

Niestety, wraz z początkiem sierpnia, kanał został finalnie usunięty z Twitcha. Powody tej decyzji nie są w żaden sposób znane, ale pojawia się coraz więcej spekulacji, że ktoś przypadkiem lub celowo mógł przemycić jakąś treść "seksualną", która w tym serwisie natychmiastowo jest banowana.

Kolejna teoria dotyczy osób zamieszkujących okolice nagrywanego skrzyżowania. Być może ktoś z gospodarstw poskarżył się do administracji Twitcha i poprosił o usunięcie kanału filmującego jego miejsce zamieszkania.