Reklama

LCS, Lato 2021 – wyniki trzeciego tygodnia

​Amerykańska scena League of Legends zaczyna się rozkręcać. Cloud9 zalicza serię trzech porażek, Team Liquid dalej goni konkurencję, a najlepszą drużyną LCS jest TSM.

Piątek, 18 czerwca:

  • Cloud9 - Evil Geniuses 0:1
  • FlyQuest - Team Liquid 0:1
  • Immortals - TSM 0:1
  • Dignitas - Golden Guardians 0:1
  • 100 Thieves - CLG 0:1

Sobota, 19 czerwca:

  • Cloud9 - Immortals 0:1
  • CLG - Evil Geniuses 1:0
  • TSM - Dignitas 1:0
  • 100 Thieves - FlyQuest 1:0
  • Golden Guardians - Team Liquid 0:1

Niedziela, 20 czerwca:

Reklama
  • CLG - Dignitas 1:0
  • Team Liquid - 100 Thieves 0:1
  • TSM - Cloud9 1:0
  • Immortals - FlyQuest 1:0
  • Evil Geniuses - Golden Guardians 1:0

W wynikach trzeciego tygodnia najbardziej w oczy rzucają się oczywiście porażki Cloud9. Po przejęciu prowadzenia z rąk TSM-u wydawało się, że spotkania z Immortals czy Evil Geniuses będą dla tej drużyny formalnością. Widzieliśmy solidną górną część mapy i Perkza oswajającego się powoli w Los Angeles. Coś jednak zmieniło się w tej drużynie w trzecim tygodniu. Cloud9 przegrało wszystkie swoje spotkania, oddało pierwszy bezpośredni mecz z TSM i traci już dwa zwycięstwa do pozycji lidera.

Po tak słabym tygodniu błyskawicznie powróciły dyskusje o ostatniej zmianie w składzie Cloud9. Organizacja zdecydowała się przed rozpoczęciem letniego sezonu w miejsce Zvena wprowadzić Kinga, który jak na razie nie wyglądał, jakby był w stanie godnie zastąpić doświadczonego AD Carry. Jeszcze w zeszłym tygodniu czekaliśmy ze zniecierpliwieniem na rewanż pomiędzy Cloud9 a 100 Thieves, a teraz okazuje się, że ciekawsze może być starcie między 100 Thieves a TSM.

Fotel lidera po raz kolejny przejął TSM. Podopieczni Bjergsena mają już na swoim koncie cztery zwycięstwa z rzędu, a wygrana z Cloud9 pod koniec tygodnia może pomóc im w końcówce sezonu, jeżeli rywalizacja w czołówce będzie tak samo wyrównana. Podobnie jak 100 Thieves, TSM przegrał do tej pory tylko dwa spotkania.

Pewnie wygrywają z większością drużyn i wyglądają stabilnie, jednak brakuje im sporo do bezpiecznego prowadzenia w tabeli. TSM musi mieć się na baczności, ponieważ 100 Thieves i Team Liquid czekają na ich potknięcie.

Najbardziej pozytywną niespodzianką w tym tygodniu jest z kolei CLG. Po bardzo słabym do tej pory sezonie Broxah zdobył tytuł MVP tygodnia i zrobił to, czego dokonać od lat - wyniósł swoich kolegów z drużyny. Pierwszy raz w tym roku zobaczyliśmy naprawdę imponujące CLG, które w tym tygodniu wygrało nie tylko z Dignitas i Evil Geniuses, ale również 100 Thieves.

Wciąż znajdują się oczywiście daleko od czołówki i mają sporo do nadrobienia. Przy aktualnej formie FlyQuest, stabilne wyniki CLG mogłyby pozwolić im odskoczyć nieco od dołu tabeli i zapewnić sobie miejsce w TOP8 gwarantującym awans do playoffów.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy