Reklama

LCS, Lato 2021 – zapowiedź czwartego tygodnia

​Amerykańska scena League of Legends wielkimi krokami zbliża się do połowy sezonu. Czwarty tydzień rozgrywek rozpocznie już drugą serię Round Robin i kilka bardzo ciekawych spotkań, w tym długo wyczekiwany rewanż pomiędzy Cloud9 a 100 Thieves.

Piątek, 25 czerwca:

  • Evil Geniuses - Team Liquid
  • 100 Thieves - Dignitas
  • Cloud9 - Golden Guardians
  • Immortals - CLG
  • TSM - FlyQuest

Sobota, 26 czerwca:

  • Team Liquid - CLG 1:0
  • FlyQuest - Dignitas
  • 100 Thieves - Cloud9
  • Evil Geniuses - TSM
  • Golden Guardians - Immortals

Niedziela, 27 czerwca:

  • Dignitas - Evil Geniuses
  • Immortals - 100 Thieves
  • TSM - Team Liquid
  • FlyQuest - Golden Guardians
  • CLG - Cloud9

W przeciwieństwie do LEC, gdzie sytuacja w tabeli dopiero powoli zaczyna się klarować i na niektórych pozycjach znajduje się po kilka drużyn, w LCS tabela wygląda dużo bardziej przejrzyście. W tym roku organizatorzy zdecydowali się na sporą zmianę w formacie i wyniki z wiosennego sezonu zostały przeniesione na lato. Co więcej, w drugim splicie wszystkie drużyny grają po trzy mecze w jednym tygodniu i łącznie oglądamy aż trzy serie Round Robin. Już w czwartym tygodniu zobaczymy więc pierwsze rewanże.

Reklama

Chociaż w ten weekend czeka nas starcie 100 Thieves - Cloud9, o którym głośno mówiło się jeszcze w zeszłym tygodniu, największym tematem do dyskusji będzie prawdopodobnie Team Liquid. Amerykańska organizacja podczas konferencji prasowej na Twitchu poinformowała, że z pozycji trenera zrezygnował Jatt, a ze względu na problemu zdrowotne Santorina po raz kolejny zastąpi Armao.

Poczynione na chwilę przed rozpoczęciem czwartego tygodnia zmiany stawiają Team Liquid w bardzo trudne sytuacji. Cały czas, aż do 27 czerwca, na ławce pozostaje Alphari. Liquid w trzech następnych meczach zobaczymy w rezultacie w najgorszej wersji ich składu. Biorąc pod uwagę charakter wypowiedzi dotyczącej Santorina, nie wiemy dokładnie, ile może to potrwać. TL znajduje się w dosyć bezpiecznym miejscu w tabeli i nie ma mowy na razie, żeby mieli nie dostać się na playoffy. Drużyny LCS grają w tym sezonie znacznie więcej spotkań i niektóre organizacje będą pewnie próbowały szybko skorzystać na problemach Liquid.

Gdyby zignorować na chwilę fakt, że wyniki z wiosennego splitu przeniosły się na lato, Cloud9 i CLG mają aktualnie ten sam wynik. Wielu widzów LCS będzie prawdopodobnie bacznie obserwować C9 w czwartym tygodniu. Ich występ w poprzedni weekend i seria trzech porażek wzbudziły pewne obawy w fanach organizacji. Do głównego składu wraca w tym tygodniu Zven. Duński ADC ma okazję pokazać, że Cloud9 bez niego faktycznie nie potrafi się poukładać i nie jest w stanie konsekwentnie pokonywać słabszych od siebie rywali.

Najbardziej zacięta rywalizacja cały czas trwa pomiędzy TSM a 100 Thieves. Drużyna Bjergsena znajduje się aktualnie na pierwszym miejscu w tabeli i ma przed sobą starcia z Team Liquid oraz Evil Geniuses. Jest to bardzo ciekawy dla nich początek drugiej serii Round Robin i okazja, żeby ponownie pokazać, że znajdują się wysoko ponad resztą konkurencji. 100 Thieves zmierzy się z kolei z Dignitas, Cloud9 i Immortals.

Podobnie jak podczas wiosennego splitu, godziny LCS niestety nie sprzyjają europejskim fanom. Transmisję z amerykańskiej ligi oglądać można na Twitchu oraz YouTube. W piątek pierwszy mecz rozpoczyna się o północy, w sobotę o 23:00, a w niedzielę o 22:00.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy