Reklama

LCS Lock-In – wyniki drugiego tygodnia

​Do końca turnieju LCS Lock-In, który otworzył tegoroczny sezon w Ameryce Północnej, zostały już tylko trzy mecze. Miniony weekend przyniósł nam jedną, potężną niespodziankę, która może mocno namieszać w power rankingach na wiosenny split.

Dzień 4:

  • CLG - Dignitas 1:0
  • Cloud9 - 100 Thieves 0:1
  • Team Liquid - Immortals 1:0
  • TSM - Golden Guardians 0:1
  • Evil Geniuses - Dignitas 1:0

Ćwierćfinały:

  • 100 Thieves - Dignitas 0:2
  • Team Liquid - FlyQuest 2:0
  • Evil Geniuses - Golden Guardians 2:0
  • Cloud9 - CLG 2:1

Zacznijmy od zaadresowania największej i jedynej w zasadzie niespodzianki tego weekendu. 100 Thieves rozpoczęło drugi tydzień turnieju Lock-In od zwycięstwa z Cloud9. Wcześniejsza porażka z FlyQuest zbiła trochę z tropu niektórych fanów i sprawiła, że widzowie zaczęli wątpić w potencjał 100T. Udało się odbudować część tego wizerunku zwycięstwem z Cloud9, by dzień później z powrotem stracić wszelkie nadzieje. W pierwszym ćwierćfinale 100 Thieves przegrało 0:2 z Dignitas i zostało wyeliminowane z turnieju.
Dignitas nie zapowiada się na dobrą drużynę. Blue w starciu z 100T wyglądał solidnie, a doświadczony zawodnik pokroju Biofrosta powinien zapewnić tej piątce wystarczająco pewności siebie, żeby wyrosnąć ponad Golden Guardians. Do tej pory trudno było jednak powiedzieć, czy Dignitas będzie wyraźnie mocniejsze od CLG, FlyQuest czy Immortals. Szczególnie po tym, jak do swojego starcia z 100T wygrali zaledwie jeden mecz.

Reklama

Porażka 100 Thieves nie sprawia oczywiście, że powinniśmy porzucić wszelkie nadzieje względem tego składu i trzymać kciuki za dominację Inspireda. Nie bez powodu był to jeden z głównych faworytów do zwycięstwa turnieju Lock-In. Jako jedyna drużyna w lidze zdecydowali się nie wprowadzać żadnych zmian w offseasonie. Podczas gdy inne organizacje cały czas walczą z wizami i próbują sprowadzić do Los Angeles kluczowych zawodników swojego głównego składu, 100T mogło spokojnie trenować, bogate dodatkowo o doświadczenie i zwycięstwo z poprzedniego sezonu. Większość organizacji pozbawionych części swoich zawodników zameldowała się w półfinale i wykonała swoje plany minimum. 100 Thieves po dosyć jednostronnym BO3 pożegnało się z turniejem.

Reszta Lock-Inu przebiegła zgodnie z predykcjami ekspertów. Niektórych widzów zaskakuje prawdopodobnie porażka TSM i fakt, że tak ogromna organizacja nie znalazła się nawet w TOP8. Mogliśmy faktycznie nieco więcej spodziewać się po Akademii TSM-u. Organizacja przechodzi jednak aktualnie spore problemy w związku z wizami i cały czas nie udało im się sprowadzić większości składu do Stanów Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę te wyjątkowe okoliczności, porażka w fazie grupowej nie jest aż tak dużym zaskoczeniem.

Znajdujemy się aktualnie na etapie półfinałów turnieju Lock-In. Po niespodziance w pierwszym ćwierćfinale napakowane gwiazdami Team Liquid stanie przed wyjątkowo prostym zadaniem pokonania Dignitas w BO5. Po drugiej stronie drabinki zobaczymy nieco bardziej wyrównane spotkanie pomiędzy Cloud9 a Evil Geniuses. Drużyna Inspireda wyglądała do tej pory lepiej i cały czas udało im się nie przegrać mapy. W BO5 na wierzch wychodzi jednak doświadczenie i umiejętność adaptacji, których nie brakuje takim graczom jak Darshan czy Zven. Może się więc wydarzyć bardzo wiele.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy