LCS, Mid-Season Showdown - podsumowanie pierwszej rundy drabinki wygranych
Playoffy najbardziej prestiżowych rozgrywek amerykańskiej sceny League of Legends oficjalnie się rozpoczęły. Za nami dwa BO5 zwiastujące rosnącą formę faworytów i jeszcze więcej emocji w górnej części drabinki turniejowej.
TSM - Team Liquid 1:3
Dzień przed spotkaniem Alphari obiecywał pogrom i właśnie to dostaliśmy w pierwszym meczu Mid-Season Showdown.
Na szczęście dla fanów TSM-u nie była to całkowita dominacja. Gdyby kilka rzeczy poszło bardziej po myśli podopiecznych Bjergsena, moglibyśmy obejrzeć co najmniej wszystkie pięć map. Już pierwsza mapa zaczęła się bowiem od rosnącej przewagi TSM. Budowali ją przez pół godziny, doprowadzili aż do sześciu tysięcy złota straty Liquid, a potem roztrwonili całość w przeciągu paru minut.
W trzeciej mapie zobaczyliśmy silne, przekonujące TSM, które w niecałe 30 minut rozprawiło się z Liquid. Niestety rywali nie udało im się nawet ostatecznie postawić pod ścianą. Kiedy TL w czwartej grze złapało tylko okazje do zbudowania większej przewagi i zakończenia całego BO5, wykorzystali to bez mrugnięcia okiem.