Reklama

LCS, Tydzień 6: Podsumowanie wyników

​Letni sezon u naszych zachodnich przyjaciół powoli zbliża się ku końcowi. LCS podzielił się aktualnie na dwie części. Podczas gdy jedni z zapartym tchem śledzą rywalizację o TOP6, inni obserwują drobne potknięcia aktualnego lidera.

Sobota, 18 lipca:

  • 100 Thieves - TSM 0:1
  • Team Liquid - Evil Geniuses 1:0
  • CLG - Dignitas 0:1
  • Cloud9 - Evil Geniuses 0:1

Niedziela, 19 lipca:

  • FlyQuest - TSM 1:0
  • Golden Guardians - Immortals 1:0
  • 100 Thieves - Team Liquid 0:1
  • FlyQuest - Cloud9 0:1

Poniedziałek, 20 lipca:

  • CLG - Immortals 0:1
  • Golden Guardians - Dignitas 1:0

Jednym z głośniejszych tematów do dyskusji ostatnich tygodni jest bez wątpienia 100 Thieves. W zeszłym tygodniu drużyna zdecydowała się na bardzo odważne zmiany, wprowadzając Contractza za Meteosa i młodego, niedoświadczonego supporta Poome’a. Po zwycięstwach przeciwko FlyQuest i Cloud9 przyszedł czas na kolejne silne ekipy. Tym razem 100 Thieves niestety szczęście nie dopisało.

Reklama

Pojawia się więc pytanie, jak daleko uda się zajść nowej wersji drużyny Ssumdaya. Odpowiedź powinniśmy poznać już w przyszłym tygodniu. Podczas gdy sporo widzów miało wątpliwości, czy 100 Thieves jest w stanie regularnie pokonywać czołowe drużyny, przeciwko CLG i Golden Guardians powinni mieć znacznie większe szanse.

Okazało się również, że nie tylko organizacja Nadeshota znalazła sposób na niepokonanych jeszcze niedawno reprezentantów Cloud9. W szóstym tygodniu drużyna Blabera poległa w spotkaniu przeciwko odświeżonej wersji Evil Geniuses. Na topie pojawił się Huni, na środkową aleję zawitał GoldenGlue i chociaż nie udało im się wygrać z TL, pokonali najsilniejszą teoretycznie ekipę LCS.

W oczach fanów amerykańskiej sceny rośnie z tygodnia na tydzień Team Liquid. Ostatni raz przegrali mecz w trzecim tygodniu, z Cloud9. Od tego czasu wygrali siedem meczów z rzędu, pokonując tym samym niemalże wszystkich potencjalnych kandydatów do walki o TOP2. Dzięki dwóm potknięciom C9 zrównali się wynikiem z dotychczasowymi liderami.

Gdyby tego było mało, zmierzą się z nimi już w przyszłym tygodniu, w niedzielę o 23:00. Jeżeli poprzednie mecze obu drużyn pójdą po ich myśli, zobaczymy bezpośrednie spotkanie o fotel lidera. Można również śmiało założyć, że ten kto wyjdzie zwycięsko z niedzielnego spotkania, prawdopodobnie utrzyma swoją pozycję do końca sezonu.

Walka o pozostałe cztery miejsca gwarantujące szansę gry w playoffach wciąż trwają. Dzięki delikatnej pobudce Dignitas, Immortals i 100 Thieves szykuje się bardzo emocjonująca końcówka sezonu. Przy odrobinie szczęścia oraz nagłego przypływu formy nawet drużyny z samego końca tabeli mogą wspiąć się do TOP6 i spróbować swoich sił w BO5 przeciwko Cloud9 czy Team Liquid.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy