Reklama

LCS, Tydzień 7 – podsumowanie wyników

​Doczekaliśmy się pojedynku mistrzów. Chociaż siódmy tydzień LCS obfitował w emocjonujące spotkania, na główne danie czekaliśmy aż do niedzieli. Cloud9 wreszcie zmierzyło się z Team Liquid.

Sobota, 25 lipca:

  • Immortals - Evil Geniuses 0:1
  • FlyQuest - Team Liquid 1:0
  • 100 Thieves - CLG 1:0
  • Dignitas - TSM 0:1

Niedziela, 26 lipca:

  • Golden Guardians - FlyQuest 0:1
  • Immortals - Cloud9 0:1
  • Dignitas - Evil Geniuses 1:0
  • Team Liquid - Cloud9

Poniedziałek, 27 lipca:

  • CLG - TSM 0:1
  • 100 Thieves - Golden Guardians 0:1

Wiele wskazywało na to, że długo wyczekiwany przez fanów pojedynek pomiędzy Cloud9 a Team Liquid będzie walką o pierwsze miejsce w tabeli. Zwycięzca na dwa tygodnie przed końcem regulaminowej części sezonu wysunąłby się na prowadzenie i stanął na dobrej drodze do zdobycia pierwszego seedu w playoffach. Gdyby nie porażka Team Liquid z FlyQuest w piątkowy wieczór, tak właśnie by to wyglądało.

Reklama

W rezultacie Cloud9 do meczu z TL podchodziło z szansą na ponowne odskoczenie rywalowi w tabeli. Postanowili wyrzucić przez okno zapowiadane w przedmeczowych wywiadach podejście i całą piątkę swoich graczy wrzucić na postaci, którymi nie grali jeszcze w tym splicie.

Przez ponad 20 minut wyglądało to jak wyraźny pokaz siły Cloud9. Wypracowali sobie cztery tysiące złota przewagi, Blaber galopował po całej mapie, a ult Licorice’a zapewniał wsparcie reszcie drużyny. W końcu przyszedł jednak czas Barona, kiedy w standardowym dla NA stylu, gra odwróciła się o 180 stopni i to Team Liquid wmaszerowało do bazy rywala.

Różnie można oczywiście interpretować wydarzenia w górnej części tabeli. Optymiści potraktują to jako zwiastun emocjonujących playoffów i wejście kolejnej drużyny na poziom Cloud9. Sceptycy z kolei uznają, że forma C9 spada, a Ameryka Północna wciąż nie ma większych szans na zwycięstwa na międzynarodowej arenie. Wszystko wskazuje jednak na to, że aktualnego TOP2 reszta stawki już nie dogoni. Odpowiedzi na najbardziej nurtujące nas pytania dostaniemy w rezultacie dopiero podczas playoffów.

Solidne tygodnie mają za sobą TSM oraz FlyQuest. Ci pierwsi z delikatnymi problemami uporali się z dwójką słabszych drużyn, CLG oraz Dignitas. Chociaż TSM wygląda dosyć dobrze i ostatnimi zwycięstwami zagarnęło dla siebie trzecie miejsce w tabeli, przed nimi bardzo ciężkie tygodnie. FlyQuest z kolei, po kilku mniej udanych tygodniach, wreszcie zdaje się wracać do formy. Wygrana z Team Liquid powinna dodać im skrzydeł i pomóc powalczyć o trzeci seed w playoffach.

Wedle predykcji wielu ekspertów sprzed kilku tygodni, długą serię porażek kontynuuje CLG. Po wyjątkowo udanym początku splitu, Counter Logic Gaming zajęło się wyłącznie przegrywaniem. Prześcignęło ich Golden Guardians oraz Evil Geniuses. Z dołu tabeli stopniowo wydostaje się również 100 Thieves. Wszystko wskazuje na to, że po meczach z Liquid i Golden Guardians w przyszły weeknd CLG może wypaść z walki o playoffy.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy