Reklama

LCS, Wiosna 2021 – podsumowanie trzeciego tygodnia

​Cloud9 wychodzi na prowadzenie, 100 Thieves zalicza pierwsze, poważne potknięcie, a TSM cały czas rośnie w siłę. Minęła już połowa krótkiego sezonu LCS, a sytuacja w tabeli wciąż jest bardzo wyrównana.

Piątek, 19 lutego:

  • CLG - Cloud9 0:1
  • Dignitas - FlyQuest 1:0
  • Golden Guardians - Team Liquid 0:1
  • TSM - Evil Geniuses 1:0
  • Immortals - 100 Thieves 0:1

Sobota, 20 lutego:

  • Cloud9 - Dignitas 1:0
  • CLG - Immortals 0:1
  • TSM - 100 Thieves 1:0
  • Team Liquid - Evil Geniuses 0:1
  • FlyQuest - Golden Guardians 1:0

Niedziela, 21 lutego:

Reklama
  • Dignitas - TSM 1:0
  • Immortals - FlyQuest 1:0
  • 100 Thieves - Golden Guardians 0:1
  • Team Liquid - Cloud9 1:0
  • Evil Geniuses - CLG 1:0

Za nami zdecydowanie jeden z najbardziej ekscytujących tygodni LCS. Zobaczyliśmy kilka bezpośrednich spotkań pomiędzy najlepszymi drużynami, które dały nam dużo lepsze spojrzenie na formę poszczególnych organizacji. Kilka zaskakująco silnych składów stanęło przed swoimi pierwszymi, poważnymi egzaminami i... zdało je śpiewająco.

Do tej grupy można śmiało zaliczyć Dignitas, które po meczach z Cloud9 i TSM w miniony weekend wciąż utrzymuje się na drugim miejscu w tabeli. Wygrali z FlyQuest, zaskoczyli potencjalnie silniejszego od siebie rywala i dalej zostają na podium LCS. Dignitas to zdecydowanie największe zaskoczenie tego sezonu. Po bardzo słabym turnieju Lock In i zakończeniu rozgrywek jeszcze na etapie fazy grupowej, udowadniają swoją siłę. W tabeli są aktualnie otoczeni drużynami złożonymi za znacznie większe pieniądze, co tylko udowadnia, że wśród mniej doświadczonych graczy może znajdować się kilka nieoszlifowanych diamentów.

Bardzo dobrze do tej pory wyglądał również TSM, który przed ostatnim meczem z Dignitas miał na swoim koncie sześć zwycięstw z rzędu. Wreszcie ktoś przełamał tę serię i zatrzymał TSM na drugim miejscu, razem z Dignitas i 100 Thieves, które oprócz TSM-u uległo w tym tygodniu jeszcze Golden Guardians. Cloud9 stało się tym samym samotnym liderem LCS, a sytuacja pod nimi jest jeszcze bardziej wyrównana niż wcześniej.

Największym znakiem zapytania pozostaje zwycięzca turnieju Lock In, Team Liquid. W tym tygodniu wygrali z Golden Guardians, przegrali z Evil Geniuses, a potem wygrali z Cloud9, najlepszą teoretycznie drużyną LCS. Niejednokrotnie widzieliśmy już w ich meczach poziom, jaki pokazywali w pierwszych meczach BO5 z C9 podczas Lock Inu czy nawet w zeszłym sezonie. Zaraz potem przychodzą jednak mecze pokroju tego z Immortals czy 100 Thieves, kiedy poziom nieco spada i TL zalicza kolejną porażkę.

Fani LCS nie mają jednak na co narzekać. Chociaż drużyny z dołu tabeli raczej nie zaskoczą prędko najlepszych organizacji, sytuacja w TOP6 jest wyjątkowo wyrównana. Perkz zaczyna powoli odnajdywać się w LCS, Dignitas trzyma się pomiędzy wilkami, a Liquid niedzielnym spotkaniem pokazało, że następny weekend może zakończyć pewnym 3-0.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy