Reklama

League of Legends - Polacy w LEC 2024. Gdzie grają i jakie są ich szanse?

Letni sezon LEC 2024 właśnie się rozpoczął. Wielu polskich fanów europejskiego League of Legends zastanawia się zapewne, gdzie w tym roku grają nasi rodacy i komu warto kibicować.

Polacy w LEC 2024

Niestety z wiosennego splitu na letni liczba Polaków w LEC zmalała. Wiosną w Vitality grał jeszcze Daglas, młody jungler, który przyszedł do składu w miejsce Bo, wzbudzającego wtedy sporą ekscytację chińskiego zawodnika. Bo niestety się nie sprawdził, został odsunięty od głównego składu, w ramach eksperymentu spróbowano zagrać z Daglasem i niestety również ten eksperyment się nie powiódł. 

W LEC mamy więc teraz czterech polskich zawodników oraz jednego trenera. W Team Heretics grają Jankos, Zwyroo oraz Trymbi, na środkowej alei MAD Lions KOI gra Fresskowy, a obok Strikera w roli trenera Team BDS stoi MenQ. 

Reklama

Polski skład LEC 2024

Głównym przedmiotem zainteresowań polskich kibiców pozostaje Team Heretics. Przy okazji pierwszej iteracji tego składu powodem tego był oczywiście Jankos. Marcin Jankowski jest weteranem League of Legends, uchodzi za jedną z legend naszego regionu i zawsze był lubiany wśród Polaków. Odejście z G2 Esports wzbudziło sporo kontrowersji i wiele osób chciało zobaczyć, jak Jankos dobrze radzi sobie w nowej drużynie, po tak drastycznej zmianie. 

Kiedy do Jankosa dołączyli jednak później kolejni Polacy, to zainteresowanie tylko wzrosło. Po paru przeciętnych splitach Team Heretics podjęło kilka większych decyzji i doszło do iteracji, którą latem będziemy obserwować na Summoner’s Rift. Jankos ponownie gra u boku Flakkeda i Wundera, a obok nich stoją również Artur “Zwyroo" Trojan oraz Adrian “Trymbi" Trybus. 

Wiosenny split w wykonaniu Team Heretics był dosyć solidny. Skończyli regulaminowy sezon na czwartym miejscu, w playoffach wygrali z SK i postawili się Fnatic, które ostatecznie dotarło aż do finału, ale wciąż nie byli w stanie powalczyć z najlepszymi drużynami. Dla Heretics letni split będzie bardzo istotny, bowiem pod względem punktów Championship znajdują się na szóstym miejscu. 

Trudno oczekiwać, żeby Team Heretics miało walczyć z Fnatic czy G2 Esports o miejsce na Mistrzostwach Świata, ale sam awans na finały sezonu byłby sporym osiągnięciem. W aktualnej sytuacji drużyny Jankosa ważny jest każdy punkt i nie może powinąć im się noga w żadnym momencie. Pojedyncze Round Robin nie wybacza błędów, Heretics musi awansować do playoffów i to najlepiej z wyższego miejsca, aby w drabince double elimination powalczyć o wyższe pozycje i dodatkowe punkty ponad SK oraz GIANTX. 

Team BDS i MAD Lions KOI

Polskie akcenty mamy również w dwóch innych ekipach, które pod względem punktow Championship znajdują się na znacznie bezpieczniejszych pozycjach. Awans na finały sezonu nie jest oczywiście pewny, ale spodziewamy się, że BDS i MAD Lions będą pod koniec letniego splitu walczyć o miejsce na Mistrzostwach Świata. 

Na ten moment trudno jest określić, jak duże są ich szanse na wyższe pozycje. G2 Esports pozostaje oczywiście głównym faworytem do trzeciego tytułu w tym roku i pierwszego slota na Worldsy 2024. Drużyna Capsa mogła posypać się nieco pod koniec Mid-Season Invitationala, ale przez cały rok jasno daje do zrozumienia, że reprezentują poziom wyższy od pozostałych drużyn. Obok nich na liście faworytów znajduje się Fnatic, które nie zmieniło nic w składzie i z miesiąca na miesiąc wygląda coraz lepiej.

Szanse Team BDS i MAD Lions KOI na potencjalny awans na Mistrzostwa Świata lub walke z najlepszymi zależą mocno do tego, czy udało im się poczynić jakiś progres w dłuższej przerwie pomiędzy wiosną a latem. Na pewno przemawia za nimi fakt, że pozostają w niezmienionych składach. Podczas gdy inne drużyny przechodziły przez proces sprowadzania nowych zawodników i zgrywania się z nimi, BDS i MAD mogli skupić się na kolejnych krokach w rozwoju i bliżej przyjrzeć się temu, co nie działało do tej pory. 

Polskich fanów League of Legends czeka na pewno bardzo ciekawy sezon. Pierwsze tygodnie będą kluczowe dla oceny formy nowych formacji i potencjalnych zmian na liście faworytów do tytułu w letnim splicie. Polacy grają jednak w dobrych drużynach, które wielokrotnie pokazywały już w tym roku, że potrafią powalczyć z najlepszymi.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends | Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy