Reklama

League of Legends - wyniki ćwierćfinałów Mid-Season Invitational 2024

Za nami pierwsza część playoffów Mid-Season Invitational 2024. Ćwierćfinałowe starcia skończyły się zgodnie z predykcjami ekspertów, ale nie oznacza to, że nie zobaczyliśmy żadnych niespodzianek.

Wtorek, 7 maja:

  • Team Liquid - Top Esports 0:3

Środa, 8 maja:

  • Gen.G - Fnatic 3:0 

Czwartek, 9 maja:

  • BLG - PSG 3:2

Piątek, 10 maja:

  • G2 - T1 2:3 

Jednostronne starcia w górnej części drabinki

Analizując ćwierćfinały Mid-Season Invitationala 2024 dużo mówiło się o tym, że mogą być to bardzo jednostronne spotkania. Chiny oraz Korea ponownie przyjechały na pierwszy międzynarodowy turniej w roku z paroma silnymi drużynami. BLG i Gen.G zdominowały regulaminowy sezon oraz regionalne playoffy, przegrywając zaledwie kilka map na przestrzeni całego sezonu, Top Esports do samego końca walczyło zacięcie o drugi slot, a T1 to marka, która jest niemalże gwarancją solidnego występu na najwyższym poziomie. 

Ćwierćfinały otworzyło starcie pomiędzy Team Liquid a Top Esports, które przebiegło nawet gorzej niż spodziewali się tego miłośnicy LCS. Od lat mówi się już o tym, że Amerykanie nie zasługują na dwa sloty na międzynarodowych turniejach i daleko jest im nawet do najlepszych drużyn zachodu. Team Liquid przegrało jednak sromotnie, a różnica poziomów pomiędzy tymi ekipami była na tyle widoczna, że nadzieje na wyrównany pojedynek straciliśmy już po pierwszej mapie. 

Reklama

Dużo ciekawszy pod tym względem był mecz pomiędzy Fnatic a Gen.G. Koreańska drużyna jest jednym z faworytów do wygrania tego turnieju i spodziewaliśmy się, żę na Fnatic mogą nie zostawić suchej nitki. Sam Chovy uchodzi aktualnie za jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego, gracza na świecie, który sam zdolny jest budować ogromne przewagi dla swojej drużyny. 

Fnatic pokazało jednak solidną formę, wielokrotnie stawiało się Gen.G na przestrzeni całego BO5 i chociaż ostatecznie przegrali tym samym wynikiem co Team Liquid, widać było z ich strony szansę na zwycięstwo w dolnej drabince. 

Zaskakująca forma PSG i świetny mecz G2 z T1

Zanim G2 Esports wdało się w kolejne, emocjonujące starcie z jedną z największych legend esportowej sceny League of Legends, ogromną niespodziankę sprawiło nam PSG. Początkowo ich zwycięstwo z FlyQuest sprawiło, że wielu fanów LCS zaczęło ponownie krytykować swój region i mówić o haniebnej porażce z mniejszym i pozornie słabszym regionem. W ćwierćfinale zobaczyliśmy jednak prawdziwą stronę PSG i imponującą umiejętność wykorzystania błędów najlepszej drużyny Chin. 

Eksperci szybko zwrócili oczywiście uwagę na liczbę tych błędów i fakt, że BLG wielokrotnie otworzyło PSG drzwi, aby wrócić do tego meczu. Chińska ekipa nawet w przegranych mapach prowadziła często dużą liczbą złota i roztrwaniała ją z czasem, pozornie bawiąc się i potencjalnie lekceważąc nawet słabszego rywala. Ostatecznie mecz trafił oczywiście na konto BLG i kiedy zostali postawieni przed ścianą, skończyły się również wspomniane błędy, ale fanów PCS może to napawać optymizmem. 

W ostatnim spotkaniu ćwierćfinałowym zobaczyliśmy istny klasyk międzynarodowych turniejów - pojedynek G2 Esports z T1. Tutaj ponownie wygrał faworyt, ale styl w jakim tego dokonali sprawia, że najlepsza drużyna Europy może z podniesioną głową schodzić do dolnej drabinki. Zobaczyliśmy pełne, emocjonujące BO5 obfitujące w widowiskowe sytuacje oraz imponujące indywidualne umiejętności. 

Z jednej strony dobrze pokazało się oczywiście G2 Esports. Mikyx wrócił najwyraźniej do swojej klasycznej formy, Caps zagrał kilka świetnych map, a BrokenBlade i Yike wielokrotnie pokazali, że mogą bez problemu rywalizować z najlepszymi graczami na świecie. Z drugiej jednak strony w piątej mapie Faker pokazał, dlaczego jest najlepszym zawodnikiem w historii League of Legens, a całe T1 wyglądało na drużynę, której nie powinniśmy spisywać na straty, mimo kolejnej porażki z Gen.G w regionalnym finale. 

Ćwierćfinały Mid-Season Invitational 2024 to przede wszystkim zwiastun fenomenalnego turnieju, który czeka nas w przez następny tydzień. Przegrani powyższych meczów spadają do dolnej drabinki, wygrani awansują dalej, a mecze pokroju Top Esports - G2 czy BLG - Gen.G są wciąż potencjalnie przed nami.

Kolejny etap MSI 2024 rozpoczyna się już w sobotę, 11 maja. O godzinie 6:00 w dolnej drabince zagrają Fnatic z Team Liquid, a o 11:00 zobaczymy pierwszy mecz górnej drabinki - Gen.G zmierzy się z Top Esports.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends | Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy