Reklama

LEC, Tydzień 6 – podsumowanie wyników

​Kolejny tydzień, kolejne niespodzianki. Do playoffów europejskich rozgrywek League of Legends zostały już tylko dwa weekendy. Mimo to, nic nie jest jeszcze jasne, a o awans do najważniejszej części letniego sezonu walczy prawie cała stawka.

Piątek, 24 lipca:

  • SK Gaming - Excel 0:1
  • Vitality - Origen 1:0
  • G2 - Schalke 04 0:1
  • Misfits - Rogue 0:1
  • Fnatic - MAD Lions 0:1

Sobota, 25 lipca:

  • Vitality - Excel 0:1
  • Misfits - Schalke 04 0:1
  • MAD Lions - SK 0:1
  • Fnatic - Origen 1:0
  • G2 - Rogue 1:0

Głównym bohaterem szóstego tygodnia LEC, ku zaskoczeniu wielu fanów, jest Schalke. W piątek wchodzili na Summoner’s Rift z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie, a dzień później kończyli weekend bogatsi o dwa kolejne. Ciężko oczywiście zacząć nazywać Schalke kandydatem do playoffów, biorąc pod uwagę liczbę wygranych dzielącą ich od dziewiątego miejsca. Pierwszy udany weekend w tym sezonie na pewno napawa ich optymizmem.

Reklama

Co więcej, może to oznaczać, że Schalke namiesza jeszcze trochę w tym sezonie. Skoro w tak przekonującym stylu udało im się pokonać G2, może uda im się zaskoczyć Fnatic, Vitality czy MAD Lions, którzy wciąż czekają na swoje drugie mecze z niemiecką organizacją.

Jedną z większych zagadek LEC pozostaje G2 Esports. Już ładnych kilka tygodni temu ustaliliśmy, że forma najlepszych dotychczas europejskich drużyn uległa zmianie. Fnatic kurczowo trzyma się swojego trzeciego miejsca, Origen po raz kolejny przegrało oba swoje mecze... G2 z kolei dzień po porażce przeciwko Schalke w długim spotkaniu ograło walczące o przegonienie w tabeli MAD Lions Rogue.

W głowach wielu fanów utkwiło w rezultacie pytanie: "Czy to zwycięstwo G2 cokolwiek zmienia?". Nie powinniśmy martwić się raczej o Rogue. O ich porażce w dużym stopniu zadecydowała kradzież Barona przez Capsa. Chociaż takie rzeczy nie powinny się raczej zdarzać, jest to bardziej świadectwo zgrania pomiędzy Mikym a Capsem i Perkzem, a nie potencjalny początek problemów Rogue.

G2 z kolei wywalczyło sobie kolejne zwycięstwo na swoje konto, zwiększając delikatnie swoje szanse na awans do playoffów. Wygrana przeciwko tak silnej w tym sezonie drużynie może dodać im również nieco pewności siebie. G2 czeka w przyszłym tygodniu trudne spotkanie przeciwko Fnatic. Jeżeli chcą dostać się do TOP6 i później wywalczyć sobie miejsce na Worldsach, muszą zacząć wracać do formy, którą pamiętamy z poprzedniego splitu.

Reszta tabeli LEC wiele się nie zmieniła. Potknięcie MAD Lions z SK sprawiło, że wciąż na samym szczycie znajdują się dwie drużyny. Ekipa Tricka z kolei, dzień po przegranej z Excel, wkradła się na trzecie miejsce i wciąż nie ustępuje kroku Fnatic.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy