Reklama

LEC, Zima 2023 – wyniki drugiej kolejki

​Nowy format LEC zaserwował jak na razie widzom mnóstwo niespodzianek. Fani europejskiego League of Legends mają za sobą długi, pełny emocji weekend, który mocno namieszał w tabeli.

Sobota, 28 stycznia:

  • Astralis - Vitality 0:1
  • Fnatic - BDS 0:1
  • KOI - Heretics 0:1
  • G2 - SK 0:1
  • Excel - MAD Lions 0:1

Niedziela, 29 stycznia:

  • Astralis - BDS 0:1
  • SK - Vitality 1:0
  • G2 - Heretics 1:0
  • Fnatic - Excel 1:0
  • KOI - MAD Lions 0:1

Poniedziałek, 30 stycznia:

  • Excel - Astralis 0:1
  • BDS - MAD Lions 1:0
  • KOI - SK 0:1
  • G2 - Vitality 0:1
  • Fnatic - Heretics 0:1

Tabela LEC po zakończeniu drugiej kolejki prezentuje się następująco:

Reklama

Kolejka pełna niespodzianek

Zaczynając od samego szczytu tabeli, pewne miejsce w TOP8 i awans od drugiego etapu zimowego sezonu LEC zapewniło sobie Vitality. Mecz pomiędzy drużyną Perkza a Capsa stracił nieco na wadze, kiedy obie ekipy zebrały po jednej porażce na koncie, ale wciąż był to pojedynek o pierwsze miejsce. Vitality w bezpośrednim starciu wyglądało bardzo przekonująco, Bo i Photon wciąż prezentowali się świetnie, a ich drużyna zyskała miano najlepszej w Europie co najmniej do końca tego tygodnia. G2 z kolei spadło oczko niżej do części tabeli, która budzi aktualnie największe ekscytacje wśród widzów.

Gdyby dwa tygodnie temu ktoś powiedział, że o najwyższe miejsca w tabeli LEC będą walczyć SK i BDS, uznano by go za wiernego fana tych organizacji albo szaleńca. Tymczasem po dwóch tygodniach regulaminowego sezonu, który tym razem trwa zaledwie trzy weekendy, obie te drużyny znajdują się na drugim miejscu, obok MAD Lions oraz G2 Esports. Adam wygląda na najlepszego toplanera w lidze, Sertuss ma za sobą bardzo udaną kolejkę i łupem tych niedocenianych wcześniej organizacji padło kilka najlepszych drużyn.

SK oraz BDS zajęło miejsce Fnatic oraz KOI i obie te drużyny zrzuciło do dolnej części drabinki, gdzie niespodzianka goni niespodziankę. Fatalny początek sezonu zaliczyli Excel oraz KOI. Excel wygląda na najgorszą drużynę w lidze, tuż obok Astralis, a KOI przegrało cztery ostatnie mecze w stylu, który budzi ogromne wątpliwości wśród fanów tej organizacji. Słabo gra również Fnatic, które teoretycznie miało przed sobą dużo łatwiejszą kolejkę, ale w praktyce udało im się pokonać wyłącznie Excel.

Normalnie ta sytuacja zdziwiłaby pewnie wielu widzów, ale ostatecznie mogłaby nie mieć większego wpływu na resztę sezonu i uczestników playoffów. Tym razem regulaminowy sezon trwa jednak tylko trzy tygodnie i już w poniedziałek pożegnamy się z dwiema najsłabszymi drużynami. Cała dolna część tabeli musi w rezultacie wziąć się do pracy i spędzić kilka następnych dni, szukając sposobu na wygrzebanie się z dołu, który kopali pod sobą przez ostatnie dwie kolejki.

Oficjalny profil LEC ma również swoje kanały na Twitch i YouTube, gdzie zobaczyć można międzynarodową transmisję.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends | Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy