Reklama

Lewicowy streamer zakupił nowe, luksusowe auto. Fani nie szczędzą gorzkich komentarzy

​Po raz kolejny, z gradem nieprzychylnych komentarzy mierzy się jeden z największych streamerów na platformie Twitch, znany jako "HasanAbi". Amerykanin, który słynie ze swoich lewicowych, socjalistycznych poglądów zakupił nowe auto o wartości 200 tysięcy dolarów. Teraz fani nie pozostawiają suchej nitki na popularnym celebrycie.

Hasan Piker swoją działalność zaczynał jako prowadzący internetowych programów związanych z polityką. Od 2018 roku rozwija prężnie swój własny kanał w największym serwisie streamerskim. Na portalu tym, Amerykanina śledzi prawie 2 miliony osób. W minionym roku, "HasanAbi" znalazł się na 9. miejscu na liście największych streamerów na Twitchu.

Nie jest niczym odkrywczym, że tematyka, która na transmisjach tego twórcy wiedzie prym, to szeroko pojęta polityka. Piker jest propagatorem socjalizmu i sam nie kryje się z faktem, że posiada silnie lewicowe poglądy. To jednak, już kilkukrotnie podsyciło kilka głośnych afer, w których centrum stał omawiany twórca. W ostatnim czasie, w sieci po raz kolejny zawrzało od komentarzy.

Reklama

Samochód za 200 tysięcy dolarów. Fani nie są zachwyceni

Kilka dni temu, "HasanAbi" zakupił sobie auto marzeń - Porsche Taycan Turbo S. Luksusowy samochód kosztował streamera równe 200 tysięcy dolarów. Fakt ten doprowadził większość fanów internetowego celebryty do złości, a ci w komentarzach zaczęli dawać upust swoim emocjom.

Streamerowi zarzucano hipokryzję i porzucenie wszystkich ideałów związanych z lewicową rewolucją. Pławienie się w luksusie i pozwalanie sobie na tak drogie inwestycje jest zupełnym przeciwieństwem do poglądów, którymi tak ochoczo emanował popularny twórca.

Do całej afery, która przybrała na sile, odniósł się sam jej bohater. "Nikt nie myśli, że jestem jakimś socjalistycznym Jezusem. Jestem streamerem na Twitchu i mówię wam, dlaczego prawdopodobnie jesteście źli. Wszystkie moje treści są wszędzie bezpłatne. Pozwalam ludziom zarabiać na swoich kanałach, jednak niektórzy nadal decydują się dawać mi pieniądze" - stwierdził "HasanAbi".

Rezydencja warta krocie i flaga Związku Radzieckiego

Warto wspomnieć, że to nie jedyny skandal, w który uwikłał się w ostatnim czasie lewicowy publicysta. Kilka miesięcy temu, sieć obiegły informacje o tym, iż Amerykanin zakupił nieruchomość o wartości bagatela 2,75 milionów dolarów. Rezydencja zlokalizowana miała być w bogatej części Los Angeles i posiadała pięć sypialni oraz tyle samo łazienek.

Wieść ta, również bardzo mocno nie spodobała się zwolennikom i fanom mężczyzny. W mediach społecznościowych zawrzało od komentarzy. Pojawiały się wówczas nieprzychylne opinie, a nawet pogróżki i wpisy mające na celu ośmieszenie i zdyskredytowanie Pikera.

Dosłownie kilka tygodni później, podczas niektórych transmisji na żywo, "HasanAbi" transmitował na tle flagi Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Platforma streamerska, która należy do Amazona słynie z braku transparentności. Wielu twórców otrzymywało zawieszenia konta, a nawet w skrajnych przypadkach - permanentne banicje za naprawdę błahe wybryki. Tymczasem propagowanie zbrodniczego systemu komunistycznego spotkało się z bierną postawą administracji serwisu... mimo, że sporo osób apelowało o to.

Liczne i nośne afery nie wpłynęły żaden sposób na popularność amerykańskiego, lewicowego publicysty i streamera. W ciągu kilku miesięcy, Hasan Piker pozyskał luksusową rezydencję, nowe auto marki Porsche oraz... 300 tysięcy nowych obserwujących jego kanału.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy