Liga Overwatch generuje ogromne pieniądze dla Activision
Serwis CharlieIntel dotarł do wewnętrznej prezentacji, w której Activision prezentuje wyniki w dziale esportu. Z ujawnionych informacji dowiadujemy się między innymi, jak ogromnym - i zaskakującym - źródłem przychodów dla amerykańskiej korporacji okazały się być ligowe zmagania w Overwatch.
Dość powiedzieć, że szefostwo firmy szacowało, że Overwatch League wygeneruje w pierwszym roku około 25 milionów dolarów przychodów. Rzeczywistość okazała się jednak być zdecydowanie bardziej różowa, ponieważ ligowe zmagania przełożyły się na ponad trzykrotnie więcej przychodów: 82 mln.
Overwatch League powstało w 2017 roku, lecz inauguracyjny sezon rozegrano dopiero w 2018 roku. Activision dość ambitnie postawiło nie na styl CS:GO czy League of Legends, z kilkoma ważniejszymi turniejami w roku, lecz na model znany z tradycyjnych dyscyplin sportu w USA, jak choćby futbol.
Zespoły powstawały więc nie w ramach esportowych organizacji, lecz w miastach na całym świecie. Aby przystąpić do ligi, trzeba też było wpłacić wpisowe. Jego wysokość pozostaje tajemnicą, lecz mówi się nawet o kilkunastu milionach dolarów - to zapewne główne źródło przychodów Activision.
To doprowadziło do pewnej profesjonalizacji esportu, ponieważ drużyny muszą zapewnić zawodnikom minimalne pensje, opiekę zdrowotną i inne profity, w tym udział w wygranych. Pula nagród w 2018 roku wyniosła 3,5 mln dol., co wygląda dość śmiesznie na tle przychodów wydawcy.
Dla wielu esportowców taka forma rozgrywek jest jednak dużo bardziej wymagająca pod względem obciążeń. Jeszcze w 2018 roku wszystkie mecze rozgrywano w Stanach Zjednoczonych, lecz w obecnie trwającym sezonie trzeba już podróżować po całym świecie i grać w miastach.
Trudno jednak odmówić sukcesu takiemu podejście. Dlatego też nie powinno dziwić, że Activision stawia na niemal identyczne podejście w przypadku Call of Duty w 2020 roku, z przejściem z tradycyjnych zmagań esportowych na zespoły bazujące w miastach na całym świecie.
