Reklama

Loadouty w Call of Duty: Warzone coraz częściej spadają do wody

​Bugów w Call of Duty: Warzone ciąg dalszy. Tym razem gracze zaczęli zauważać błąd, który zrzuca losowe loadouty z broniami prosto do oceanu. Drop staje się tym samym bezużyteczny, a niektórzy gracze giną nawet, próbując go zdobyć.

Lista aktualnych problemów Call of Duty: Warzone jest wyjątkowo długa. Cały czas Activision próbuje walczyć z cheterami. Regularnie do gry powraca bug z nieskończonym stimshotem albo niewidzialnymi graczami. Wielu członków społeczności narzeka również na brak większych zmian i mocno polega na plotkach zapowiadających nową mapę. Teraz gracze trafili na kolejny problem.

Jednym z elementów urozmaicających rozgrywkę w końcowych fazach meczów są losowe dropy loadoutów. Co jakiś czas z nieba spada skrzynka umożliwiająca zebranie swojej własnej klasy postaci, za którą normalnie gracze muszą zapłacić 10 tysięcy. Skrzynka ląduje blisko strefy i staje się centrum zainteresowania wielu żyjących wciąż zawodników. Często polegają bowiem na niej osoby, które właśnie wygrały Gułag i szukają sposobu na szybkie zdobycie silnych broni. Według społeczności Warzone coraz więcej tych loadoutów ląduje w bardzo niepożądanych miejscach.

Reklama

Na oficjalnym subreddicie widać przykłady skrzynek lądujących w wodzie. Niektóre z nich znajdują się stosunkowo blisko brzegu, a inne od lądu dzieli nawet sto metrów. Żadnej z nich nie można jednak odzyskać, co skutecznie zademonstrował w swoim poście u/valkia. Kontakt gracza z głęboką wodą w Warzone kończy się śmiercią.

Gracze lądujący z Gułagu muszą więc szukać słabszych broni na podłodze, a loadout normalnie oferujący jakiś powód do walki pomiędzy graczami staje się całkowicie bezużyteczny. Twórcy jak na razie nie zaadresowali tego problemu.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy