Reklama

Lootboxy znowu na cenzurowanym. Niemcy szykują zakaz

​Co prawda trudno powiedzieć, czy mamy do czynienia z kolejnym niewiele znaczącym gestem, czy może chęcią poważnych zmian, ale niemieccy ustawodawcy przyjrzą się loot boxom w produkcjach dla nieletnich.

Loot boxy jako forma hazardu to temat, który co jakiś czas wraca do nas jak bumerang, ale poza kilkoma wyjątkami nikt nie zdecydował się na zrobienie z nimi porządku. Co prawda ustawodawcy regularnie grożą i ostrzegają, że wezmą się za te hazardowe zagrywki serwowane nieletnim graczom, ale na tym najczęściej się kończy. Wydawcy nie biorą więc sobie tego do serca i coraz mocniej atakują nas tą formą mikrotransakcji, a dla niektórych to wręcz główne źródło zarobku - wystarczy tylko spojrzeć na EA i jego ostatnie wyniki finansowe.

Reklama

Niemniej temat ponownie wypłynął u naszych zachodnich sąsiadów i jak donosi Spiegel, Bundestag (niższa izba parlamentu) przegłosował zreformowaną wersję 19-letniego już niemieckiego prawa chroniącego młode osoby, tj. Youth Protection Act, ale żeby weszła ona w życie, musi ją jeszcze zatwierdzić Bundesrat. Rewizja skupia się zaś głównie na tym, żeby nie pozwolić na to, aby dzieci stały się przedmiotem ataku ze strony zakupów w grze, a szczególnie mechanizmów działających jak hazard, znanych powszechnie jako loot boxy albo pay-to-win (P2W).

Co warto więc podkreślić, nie chodzi tu wcale o proste zakazanie loot boxów, ale wprowadzenie restrykcji wiekowych dla tytułów zawierających takie mechanizmy - proponuje się tu ograniczenie do gier 18+. Oznaczałoby to, że takie koncerny jak choćby EA, albo musiałyby podnieść granice wiekowe dla takich swoich hitów, jak choćby FIFA, albo wyrzucić z nich loot boxy. Tak czy inaczej, zabieg bardzo bolesny dla wydawcy, szczególnie że jego ostatnia “kopanka" w dużej mierze opiera się o te mechanizmy, ale lepsze to niż całkowity zakaz sprzedaży gry na terenie Niemiec.

Zwłaszcza że ograniczenie wiekowe nie oznacza wcale, że młodsi użytkownicy nie będą korzystać z gry, bo wszystko będzie zależeć tutaj od rodziców. Jeśli ci pozwolą na nabycie gry, a następnie korzystanie ze swojej karty kredytowej, to wydawcy i regulacje nie będą mieli nic do powiedzenia. I mowa o sprzedaży fizyczne, bo prawda jest taka, że przy cyfrowych produkcjach tego typu ograniczenia będą czysto teoretyczne.

Daniel Górecki - ITHardware.pl

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: lootbox
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy