Major London 18: Na kogo stawiają gwiazdy polskiego esportu?
Inauguracyjna faza londyńskiego Majora już za nami. W pierwszym tygodniu rozgrywek mieliśmy okazję obserwować występ naszych rodaków z Virtus.pro, którym niestety nie udało się zakwalifikować do kolejnego etapu turnieju.
Mimo że Niedźwiedzie pojechały do domu z pustymi rękami, to w turnieju będziemy mogli oglądać polskiego zawodnika Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego w barwach niemieckiej drużyny mousesports. Sprawdźmy, czy według ekspertów i bukmacherów nasz rodak będzie miał okazję pojawić się w finale Majora?
Występ Polaków przyciągnął przed ekrany monitorów tysiące kibiców, którzy trzymali kciuki za drużynę. Niestety, problemy kadrowe oraz komunikacyjne Virtus.pro wydają się silniejsze, niż można sądzić, przez co drużyna pożegnała się z turniejem, wcześniej niż byśmy tego chcieli. W głowie może rodzić się pytanie — co dalej ze Złotą Piątką? Mimo iż przyszłość rodzimych zawodników w barwach Niedźwiedzi pozostaje niepewna, to warto w pierwszej kolejności przyjrzeć się występom ostatniego Polaka obecnego na FACEIT Major London 2018.
Podsumowanie Fazy Nowych Pretendentów
Początek turnieju mieliśmy okazję oglądać od 5 do 9 września. W trakcie 5 dni rozgrywek obserwowaliśmy zmagania 16 zespołów, spośród których do kolejnego etapu zakwalifikowały się Team Liquid, Ninjas in Pyjamas, Astralis,compLexity Gaming, HellRaisers, BIG, TyLoo oraz Vega Squadron. Łączny czas polskiej transmisji wszystkich starć na kanale Piotra “Izaka" Skowyrskiego wyniósł aż 53 godziny, co średnio wynosi ponad 10 godzin komentowania rozgrywek dziennie. Również oglądalność może przyprawić o zawrót głowy bowiem, łącznie kibice obejrzeli ponad 43 miliony minut meczów.
W sumie mogliśmy obserwować aż 1097 rozegranych rund podczas fazy nowych pretendentów. Niestety najmniej mogliśmy śledzić Polaków, bowiem ci rozegrali ich zaledwie 72. Blisko trzykrotnie więcej rund zaliczyli TyLoo, którzy z wynikiem 3:2 będą kontynuowali rywalizację w turnieju. Najlepszymi drużynami Fazy Nowych Pretendentów okazało się Team Liquid wraz z Ninjas in Pyjamas, które jako jedyne zespoły zakończyły zmagania bez żadnej przegranej.
Co przyniesie faza Nowych Legend?
Oprócz drużyn, które w fazie Pretendentów wywalczyły sobie występ w dalszym etapie turnieju, w fazie legend będziemy mogli zobaczyć Cloud9, FaZe Clan, Fnatic, G2 Esports, MIBR, Natus Vincere, Winstrike Team oraz mousesports z Januszem "Snaxem" Pogorzelskim na pokładzie.
Rozgrywki ruszają już 12 września, a mecz inaugurujący będziemy mogli zobaczyć już o godzinie 11. Kolejna faza przynosi ze sobą coraz to większe emocje. Prócz bukmacherów również najpopularniejsze twarze polskiej transmisji z Majora obstawiły swoich faworytów. Izak, Hermes, Vuzzey oraz MdN, którzy wspólnie z kibicami śledzą zmagania w mistrzostwach świata Counter-Strike: Global Offensive wytypowali drużyny, które według nich zatriumfują w najbliższych dniach. W porównaniu do typów bukmacherów, przewidywania komentatorów widnieją następująco: