MICHU i kuben wolnymi agentami
Gdy na początku 2020 roku Michał "MICHU" Müller przechodził do EnVy, wielu spodziewało się, że będzie to dla zawodnika cenny krok w karierze. Teraz gracz, tak jak i Jakub "kuben" Gurczyński, zostali na lodzie, gdyż organizacja zdecydowała się zrezygnować z obecnego składu w Counter-Strike'u: Global Offensive.
Rok temu "MICHU" zdecydował się przerwać swoją przygodę z polską sceną. Zawodnik zainwestował swój czas w naukę angielskiego, by finalnie otrzymać angaż w zagranicznym zespole. Wybór padł na EnVy, gdzie Polak miał okazję zostać gwiazdą. Przede wszystkim chodziło jednak o zaistnienie w szerszym spectrum, by następnie zakotwiczyć się w poważnej drużynie.
Sam Müller często mógł cieszyć się ze swojej postawy, gdyż wyraźnie dało się zauważyć, iż jest on liderem swojego zespołu. Problem polegał na tym, że niektórzy gracze znacząco odstawali poziomem, przez co EnVy nie potrafiło walczyć o wysokie miejsca na ważniejszych turniejach. Z tego też powodu w okresie wakacyjnym doszło do zmian.
Jedną z nich była roszada na stanowisku szkoleniowca. Do czynnego grania powrócił Nikola "LEGIJA" Ninić, natomiast trenerem zespołu został Jakub "kuben" Gurczyński. Znany i ceniony sternik miał okazję poprowadzić formację w drugim sezonie FLASHPOINT, gdzie "nV" zajęło miejsce 7-8.
Jak się okazało, ani "MICHU", ani "kuben" nie dostali kolejnej okazji zaprezentowania swoich umiejętności. Organizacja zdecydowała się bowiem zakończyć współpracę z dotychczasowym zespołem, przesuwając wszystkich na listę transferową. Na razie nie wiadomo, co stanie się z karierą obu polskich członków sekcji.
Sprawę zdołał skomentować "MICHU", nie ukrywając zaskoczenia obrotem sytuacji. - Jeszcze kilka dni temu myślałem, że godziny dzielą nas od pierwszego treningu w nowym roku - tak się jednak nie stanie. Niestety Team Envy oficjalnie rezygnuje z posiadania dywizji CS:GO, a ja i cała moja drużyna zostajemy przeniesieni na listę transferową - napisał zawodnik.
