Reklama

Misfits Premier zwycięzcą francuskiej ligi

​W czwartek, 12 sierpnia odbył się finał LFL, francuskich rozgrywek League of Legends. Po emocjonującym spotkaniu puchar ligi podniosło Misfits Premier.

Dużo mówi się w tym roku o LFL i ligach regionalnych. Francuskie rozgrywki cieszą się ogromną popularnością, transmisje przyciągają dziesiątki tysięcy widzów, a poziom zadowala nawet najbardziej krytycznych ekspertów. Polaków przekonuje z kolei fakt, że jedną z topowych drużyn ligi jest Misfits Premier, w którym gra aż czterech naszych reprezentantów.

Sezon regulaminowy Misfits Premier daleki był od ideału. Zajęli co prawda trzecie miejsce i uniknęli rozpoczynania playoffów od pierwszego BO5. Mieli jednak na koncie aż siedem porażek.

Reklama

Mimo to w playoffach zaprezentowali się bardzo dobrze. Na pierwszy ogień pokonali Solary wynikiem 3:0. Parę map było dosyć wyrównanych, ale w każdej z nich górą i tak wyszli Polacy, pewnie i szybko kwalifikując się do kolejnej rundy. Tam czekało na nich z kolei Vitality.bee, zdobywcy drugiego miejsca w regulaminowym sezonie. Misfits oddało ostatecznie tylko jedną mapę. Wynik 3:1 napełnił fanów pozytywną energią i zbudował obiecujący wizerunek Misfits przed trudnym finałem.

Aż do czwartku, 12 sierpnia Misfits Premier z Karmine Corp wygrało zaledwie jedną mapę, w BO1 wiosennego splitu. W finale poprzednich playoffów przegrali 0:3, a podczas letniego splitu Karmine Corp dwukrotnie pokonało Misfits Premier w BO1. Obrońcy tytułu rozpoczynali w rezultacie ten mecz jego faworyci. To w ręce Polaków trafiło jednak pierwsze miejsce LFL. Na pierwszej mapie zobaczyliśmy jeszcze świetnego Viego Cinkrofa i bardzo dobrą końcówkę meczu w wykonaniu KC. Potem jednak kontrolę nad spotkaniem przejęło Misfits i wygrało trzy mapy z rzędu, zdobywając tym samym tytuł LFL.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy