Reklama

Mordekaiser doczekał się pierwszych nerfów

​Postrach topa powoli słabnie.

Mordekaiser wrócił na usta większości graczy profesjonalnych po ostatniej aktualizacji. Tym razem nie ma jednak mowy o graniu nim na pozycji ADC. Zamiast tego, słynny Morde dominował górną aleją, co szybko gwarantowało mu miano "OP".

Zaledwie dwa dni wystarczyły, żeby Riot zorientował się, że stworzyli prawdziwego potwora. Jak przyznał jeden z game designerów, postać była naprawdę mocna.

Lista powyższych zmian, które opublikował na Twitterze John Frank, trafiła już na oficjalne serwery League of Legends. Chociaż na pierwszy rzut oka nie wygląda to na rewolucje, Mordekaiser powinien odrobinę się uspokoić. Obok czystych statystych deweloperzy zdecydowali się również na nerf pasywnej umiejętności postaci.

Reklama

Żeby przekonać się, jak naprawdę silny jest nowy Mordekaiser, będziemy musieli poczekać jednak do pierwszych profesjonalnych gier. Zbuffowany champion dołącza do długiej listy najsilniejszych postaci w grze. Pytanie tylko jak wysokim będzie priorytetem.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy