Na mapę w Call of Duty: Warzone spadła bomba
Plotki stały się rzeczywistością. Po miesiącach oczekiwań społeczność Call of Duty: Warzone doczekała się pierwszego, dużego community eventu. Za nami pierwszy etap destrukcji Verdanska.
Gracze Call of Duty: Warzone czekali na ten moment od bardzo dawna. Chociaż największym zarzutem względem battle royale od dawna była regularna obecność cheaterów w lobby, brak większej różnorodności również doskwierał graczom od miesięcy. Największą zmianą na mapie do tej pory było otwarcie stadionu. Po roku niecierpliwi gracze wreszcie doczekali się jakiegoś większego wydarzenia.