Reklama

Nadchodzą wielkie rozgrywki w Valoranta

VALORANT był zapowiadany jako produkcja, która wniesie nową jakość do esportowego świata. Na razie "strzelanka" od Riotu nie miała jednak wielkich turniejów. Sytuacja powinna zmienić się jeszcze w tym roku, gdyż w planach pojawiła się organizacja wielkiej imprezy.

Wciąż sprawdzany potencjał

VALORANT był długo wyczekiwany przez wielu fanów elektronicznych zmagań. Sporo osób wieściło, że nowy produkt od Riot Games stanie się konkurencją dla Counter-Strike'a: Global Offensive. Na premierę tytułu należało czekać do 2 czerwca, choć już wcześniej zaczął on wprowadzać sporo zamieszania.

Sporo zawodników CS:GO postanowiło zmienić swoją profesję zawodową. Najpopularniejszym z nich okazał się niedawno Nicholas "nitr0" Cannella. Z innych znanych graczy na przejście zdecydował się Oscar "mixwell" Cañellas. Głównie tego typu ruchy dostrzegano na scenie amerykańskiej. Polskie podwórko również doczekało się jednak takich roszad.

Reklama

Przede wszystkim na nowy etap kariery postawił Patryk "Patitek" Fabrowski, podpisując umowę z G2 Esports. Dla polskiego zawodnika był to bardzo dobry ruch, gdyż w "cs'ie" jego karierę blokowały bany spowodowane używaniem nielegalnych oprogramowań. Obecnie natomiast "Patitek" niemalże hurtowo zdobywa kolejne triumfy, dzięki czemu dla wielu G2 jest obecnie najlepszą formacją na świecie.

Na razie potencjał VALORANTA nie został jeszcze wykorzystany w pełni. Mianowicie turnieje organizowane przez Riota nie osiągały wielkiej popularności, a także nie przebijały pewnych sufitów oglądalności oraz pul pieniężnych. Na ten moment można stwierdzić, że osoby odpowiedzialne za esport w produkcję badały rynek oraz pozwalały drużynom się rozwijać.

Czas na zmiany

Jeszcze w tym roku ma nastąpić jednak rewolucja w elektronicznej rywalizacji w grze. Otóż na oficjalnym koncie VALORANTA ogłoszono, że jeszcze w tym roku Riot Games planuje znaczne przedsięwzięcie dla zespołów. Otóż poważnie mówi się o stworzeniu międzynarodowych rozgrywek, których pierwszym etapem będą otwarte kwalifikacje.

Większe szczegóły, jak choćby data zmagań, nie są aktualnie znane. Bardzo pozytywnie do sprawy podchodzi Wiktor Cegła, czyli członek producenta gry. Jego zdaniem nadchodzący event to dopiero początek ekspansji, jaką planuje "strzelanka". - Nasza inwestycja w esport będzie bardzo duża i długoterminowa - stwierdził Cegła.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Riot Games
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy