Reklama

Nickmercs chce sprawdzić nową mapę Warzone, ale dla niego ta gra jest skończona

​Jeden z największych streamerów Twitcha wypowiedział się na temat nowych zmian w Call of Duty: Warzone. Nickmercs planuje najwyraźniej szybko wrócić do Apex Legends.

Do Call of Duty: Warzone zbliżają się poważne zmiany. Razem z integracją z Vanguardem i dziesiątkami nowych broni gra dostanie nową mapę, Calderę. Ziści się tym samym marzenie, o którym fani battle royale Activision mówią od lat. Gdyby tego było mało, ma również zadebiutować anti-cheat.

Wyczekując premiery pierwszego sezonu Call of Duty: WarzoneVanguard, gracze interesują się opiniami streamerów i YouTuberów. Jako naczelny content creator battle royale, do dyskusji włączył się niedawno Nickmercs. Jasno dał swoim fanom do zrozumienia, że cieszy go nowa mapa w Warzone, ale nie planuje powrotu do Call of Duty.

Reklama

Nickmercsa w Warzone zobaczymy prawdopodobnie przez kilka dni. Jego zdaniem gra jest skończona i ma zbyt dużo problemów. Nie jest zwyczajnie w stanie utrzymać jego uwagi na dłużej. Jak sam przyznaje, zawsze miał tendencję do skupiania się na jednym tytule. Kiedyś widzieliśmy go wyłącznie w Call of Duty, Gears of War czy Fortnite. Teraz przyszedł czas na Apexa, przy którym Nick planuje zostać, mimo rosnącego hype’u wokół Warzone.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy