Reklama

Nickmercs rezygnuje z turniejów w Call of Duty: Warzone

​Największy streamer Call of Duty: Warzone I jeden z największych twórców Twitcha poinformował, że nie będzie brał więcej udziału w turniejach w popularnym battle royale. Powodem są oczywiście cheaterzy.

Johanna Faries ledwo zdążyła zapowiedzieć, że Warzone może stać się niedługo częścią Call of Duty League, a niektórzy już rezygnują z potencjalnego udziału w turniejach. Podczas jednej ze swoich ostatnich transmisji Nickmercs poruszył krótko temat cheaterów i powiedział, że nie planuje uczestniczyć dalej w turniejach organizowanych wewnątrz Warzone.

Nick podsumował w rezultacie to, co społeczność gry wie już od ponad roku. Anti-cheat Activision jest wyjątkowo nieskuteczny i nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy uczestnicy turniejów w Warzone używają jakichkolwiek nielegalnych oprogramowani.

Reklama

Decyzję Nick podjął prawdopodobnie w związku z ciągnącymi jeszcze wtedy oskarżeniami w kierunku Pacesettera. Parę dni temu HNLPacesetter został oskarżony o cheatowanie w 2v2 wagerach. Powstał krótki film na YouTube prezentujący dziwny movement gracza i poruszanie się po mapie wskazujące na pełną świadomość braku jakichkolwiek zagrożeń dookoła. Niedługo później Pace przyznał się do cheatowania na swoim drugim koncie.

Nie trzeba było długo czekać, żeby opinia Nickmercsa zyskała kolejne potwierdzenie w rzeczywistości. Dzień po powyższej sytuacji odbył się bowiem turniej Twitch Rivals na prywatnym lobby. Podczas turnieju z pulą 250 tysięcy dolarów zdyskwalifikowano Metzy’ego za podejrzane fragmenty rozgrywki.

Nick jest największym do tej pory przypadkiem streamera, który rezygnuje z potencjalnych dziesiątek tysięcy dolarów wygrywanych podczas regularnych turniejów. Zamiast tego wskazuje źródło istniejącego w Warzone problemu i stara się bardziej nagłośnić sytuację.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Warzone
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy