Reklama

Nie żyje 23-letnia wschodząca gwiazda esportu. Świat CS’a w żałobie

Bardzo smutne wieści dopłynęły do nas zza Oceanu. W wieku zaledwie 23 lat zmarł David "cynic" Polster, jedna ze wschodzących gwiazd profesjonalnej sceny Counter-Strike’a. Młody Amerykanin na swoim koncie miał już kilka sporych sukcesów.

"cynic" swoją profesjonalną karierę rozpoczął w 2017 roku. Od tamtego czasu esportowiec reprezentował barwy kilku organizacji. Podczas swojej przygody rywalizował w turniejach typu iBUYPOWER, ESEA Cash Cup czy FACEIT Pro League.

W połowie grudnia ubiegłego roku, konkretnie w grze Counter-Strike 2 "cynic" obrał jednoznaczny kierunek i zasilił szeregi amerykańskiej formacji BOSS. Niestety w samej końcówce stycznia 2024 roku cały esportowy świat wstrząśnięty został informacją o śmierci 23-latka.

Reklama

Informację o odejściu "cynica" przekazał trener drużyny BOSS Tommy "Axed" Ryan. "Ta wiadomość była dla nas wszystkich całkowitym szokiem. David był niezwykle ciężko pracującym człowiekiem, liderem, miłą osobą i niesamowitym graczem" - napisał w swoich mediach społecznościowych.

Niemal z całej esportowej branży płyną teraz kondolencje w kierunku rodziny zmarłego. Ciepłe i serdeczna słowa w obliczu tak olbrzymiej tragedii pojawiły się na profilach znanych esportowych drużyn i organizacji m.in. HEROIC, FURII czy FACEIT CS2. Śmierć "cynica" to bez wątpienia ogromna strata dla całego esportu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Counter-Strike
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy