Nie żyje koreańska streamerka. Dziewczyna zmagała się krytyką i napiętnowaniem w internecie
Przygnębiające informacje dopłynęły ze świata streamingu. Internetowa celebrytka "Jammi95" znana ze swojej działalności na Twitchu nie żyje. Według członka jej rodziny, młoda Koreanka zmagała się z napiętnowaniem i szeroko pojętym hejtem w sieci.
"Jammi95" to persona, która w większym stopniu zaznaczała swoją obecność na azjatyckiej scenie branży streamingu. Koreanka nadawała od połowy 2018 roku i przez cały ten okres zgromadziła ponad 160 tysięcy obserwujących. Jej transmisje na żywo, prowadzone głównie w formacie rozmów z jej widzami (niekiedy podczas rozgrywki w League of Legends czy Animal Crossing) przyciągały średnio tysiąc widzów.
Fatalne informacje o "Jammi95" przekazał w mediach społecznościowych wujek dziewczyny. Niestety, wszystko wskazuje na to, że streamerka targnęła na swoje życie. Z przekazanych wieści wynika, że celebrytka przez bardzo długi okres była nękana w sieci. Wobec niej pojawiało się wiele obelżywych, niestosownych komentarzy, które sukcesywnie podłamywały młodą kobietę.
Cierpiała z powodu depresji i złośliwych komentarzy
"Nie byłem w stanie wam tego powiedzieć, nie spieszyłem się. Rose odeszła sama. Przykro jest mówić smutne słowa do wielu fanów i do tych, którzy nas wspierali" - napisał członek rodziny.
"W tym czasie Rose cierpiała z powodu depresji i licznych złośliwych komentarzy i plotek - to było przyczyną" - dodał wujek tragicznie zmarłej dziewczyny.
Kilku użytkowników Reddit’a, niegdyś bacznie obserwujących karierę streamerską influencerki stwierdzili, że jakiś czas temu okazało się, iż "Jammi95" jest feministką. Fakt ten mocno nie spodobał się środowisku i społeczności, która jeszcze mocniej dała o sobie znać w nieprzychylnych opiniach na temat Koreanki.
Warto pamiętać, że wiele słów niesie ze sobą szereg konsekwencji, a internet i media społecznościowe mogą być jednym z wielu destrukcyjnych dla człowieka narzędzi.