Reklama

​Nie żyje znana streamerka, która słynęła z pomocy wielu ludziom

Cała społeczność gry Valorant przeżywa teraz arcytrudne chwile. Do sieci przedostały się bardzo przykre informacje. Streamerka Alana Tow znana jako ”alanaat” nie żyje. Internauci wystartowali teraz z oficjalną zbiórką charytatywną, która ma kontynuować to, co zapoczątkowała zmarła.

Alana Tow od dosyć długiego czasu związana była z Valorantem, popularną taktyczną strzelanką od Riot Games. Twórczyni chętnie udzielała się w tym środowisku, nierzadko również prowadziła transmisje na żywo właśnie z rzeczonej gry.

Gwiazda Twitcha zmagała się z licznymi alergiami. Uczulona była na jajka, koty, roztocza, orzechy i wiele innych rzeczy. Nie do końca wiadomo, czy problemy medyczne na tej płaszczyźnie były powodem śmierci 19-latki. W sieci pojawiły się dwie teorie: jedna potwierdzająca poniekąd powyższą tezę, a druga z kolei mówiąca o wypadku samochodowym, w którym uczestniczyć miała "alanaat".

Reklama

W mediach społecznościowych, w których aktywnie działa streamerka, rozlewają się teraz słowa głębokiego ubolewania i smutku po stracie bliskiej dla wielu osoby. Kondolencje płyną nie tylko ze społeczności Valoranta, ale również od tych ludzi, którzy podobnie jak nieżyjąca już dziewczyna zmagali się z problemami alergicznymi. 

W serwisie GoFundMe wystartowała właśnie kampania, której celem jest zbieranie pieniędzy na Fundusz Pamięci Alany Tow. Jest to organizacja charytatywna wspierająca osoby zmagające się z alergiami. Dochód zebrany w ramach zbiórki przeznaczony zostanie na badania i diagnozy kierunkowe. Akcja ma również upamiętnić to, o co za czasu swojego jakże krótkiego życia zabiegała streamerka.

W momencie pisania tego artykułu w ramach zbiórki udało się zebrać ponad 55 tys. dolarów przy blisko 900 zrealizowanych wpłatach.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: twitch.tv | ​VALORANT
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy