Reklama

Niespodzianka Majora CS:GO opuszcza organizację

​Do bardzo przykrej sytuacji doszło na rosyjskiej scenie CS:GO. Jedna z niespodzianek StarLadder Majora w Berlinie - DreamEaters żegna się ze swoim składem. Głównym powodem są problemy finansowe organizacji. Konflikty występowały już jednak wcześniej.

O DreamEaters zaczęło być głośno na początku drugiej połowy 2019 roku. Rosyjscy gracze niespodziewanie awansowali na wrześniowy StarLadder Major w Berlinie. Na samym turnieju również nie byli przysłowiowym "chłopcem do bicia". Mało tego - przedarli się przez pierwszą fazę - Challangers z bilansem trzech zwycięstw, pokonując tak utytułowane drużyny jak NRG Esports czy Team Vitality. Wydawało się, że formacja może być czarnym koniem całych rozgrywek.

W głównej fazie turnieju - etapie Legend już nie było tak kolorowo. Rosjanie ulegli we wszystkich trzech spotkaniach - z Astralis, Natus Vincere oraz Renegades. Jednak zawodnicy ze wschodu zostali dobrze zapamiętani przez kibiców i wiele wskazywało na to, że niewątpliwy sukces na Majorze może być początkiem lepszej passy graczy ze wschodu Europy. Tak się jednak nie stało.

Reklama

Od kilku tygodni huczało od plotek, że DreamEaters nie jest wypłacalną organizacją. Firma miała zalegać pensje swoim zawodnikom. Ponadto, między drużyną a przedstawicielami DE występowały konflikty, co nie poprawiało ogólnej sytuacji w drużynie. Sprzeczki na linii organizacja - zawodnicy mogły mieć wpływ na słabą dyspozycję podczas Games Clash Masters w Gdyni, gdzie nasi wschodni sąsiedzi nie awansowali z fazy grupowej, co było pewnym zaskoczeniem.

Pierwszym ogniwem zapalnym, który spowodował lawinę nieporozumień między zawodnikami a organizacją miała być rezygnacja z trenera - Alexandra "zoneR" Bogatyreva, co spotkało się z drużyn niezadowoleniem wśród graczy DreamEaters. Do tego doszły również zaległości finansowe. Zawodnicy nie otrzymali pieniędzy między innymi za występ na wspomnianym wyżej turnieju w Berlinie czy Games Clash Masters w Gdyni. Jeden z przedstawicieli zawodników przyznał jednak, że gotowi są zrzec się tych wypłat, by nie mieć więcej kontaktu z tą organizacją.

Jak na razie nie wiadomo, gdzie Rosjanie będą kontynuowali swoją karierę. Drużyna ma na pewno bardzo duży potencjał i można przewidywać, że w najbliższym czasie zgłoszą się do zawodników przedstawiciele organizacji, chętni do zakontraktowania perspektywicznego składu. 

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy