Reklama

ONE Esports nawiązało współpracę z Tinderem

​ONE Esports, czyli azjatycka organizacja, która zajmuje się promowaniem sportu elektronicznego między innymi w Tajlandii czy w Indonezji. Firma teraz zdobyła bardzo ważnego partnera. Jest nim najbardziej znana platforma randkowa na świecie - Tinder. Nie jest to pierwszy angaż amerykańskiego przedsiębiorstwa w esport na wysokim poziomie.

Tinder od lat jest najbardziej znaną platformą randkową na świecie. Według danych z ubiegłego roku ponad 50 milionów na całym świecie korzystało z Tindera. Pandemia koronawirusa sprawiła, że aplikacja ta zanotowała bardzo duży wzrost zainteresowania.

Od lat marka wspiera branżę esportową. W 2018 roku głośno było o umowie sponsorskiej podpisanej z brazylijską organizacją CS:GO - MiBR. Wówczas gracze z Ameryki Południowej byli jedną z czołowych drużyn w Counter-Strike: Global Offensive na świecie.

Współpraca ta odbiła się szerokim echem w środowisku graczy. Wiele wskazuje na to, że esportowy kierunek obrany przez zarządców Tindera jest kontynuowany. Właśnie nawiązali współpracę z azjatycką grupą organizującą turnieje esportowe ONE Esports.

Reklama

ONE Esports jest częścią grupy ONE - zajmującą się głównie organizacją gal sztuk walki w Azji. Obszarem ich działań są takie tytuły jak: Mobile Legends, League of Legends, DOTA 2, VALORANT czy Call of Duty. Teraz nawiązali współprace z Tinderem. Na czym ona będzie polegała?

Tinder uruchomi moduł o nazwie "Esports Passion" (polska nazwa jeszcze nie jest znana). Ma to pomóc w poznawaniu ludzi, którzy są zainteresowani esportem czy ogólnie grami wideo. Ponadto zaplikacja zaimplementuje serię dodatków związanych z  Mobile Legends: Bang Bang (MLBB) w całej Azji Południowo-Wschodniej, które będą dostępne za pośrednictwem aplikacji.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy