Reklama

Organizatorzy turnieju Street Fighter V przepraszają za nietypowe odgłosy

​Organizatorzy turniejów ze społeczności r/StreetFighter w serwisie Reddit lubą wyróżnić się na tle innych zmagań, bez wielkiego nacisku na sponsorów i długich zapowiedzi od ekspertów w studiu. Takie mniej poważne podejście zazwyczaj się sprawdza, lecz ostatnio doprowadziło do przeprosin.

Wczoraj wieczorem odbył się kolejny turniej. W górnej drabince spotkali się Dee Ancer oraz FGC Jesus. Obaj grali jako F.A.N.G, postać wprowadzona do Street Fighter niedawno i obdarzona dość nietypowym zestawem ciosów. To także bardzo wymagający bohater, rzadko wybierany w meczach.

Pojedynek dwóch F.A.N.G-ów zapowiadał się więc całkiem interesująco. Szkoda więc, że komentatorzy spędzili mecz na odtwarzaniu odgłosów... pierdnięć, zagłuszając wszystkie inne dźwięki. Przycisk odgrywający ten dźwięk na żądanie odkrył najwyraźniej jeden z komentujących.

Reklama

Walka dwóch F.A.N.G-ów nie jest może specjalnie ekscytująca, ze względu na premiowanie taktyki starającej się raczej unikać bezpośredniego starcia, premiując ataki dystansowe. Tymczasem miłośnicy bijatyk znani są z dezaprobaty, jeśli gracze wybierają starcia ich zdaniem mało interesujące.

FGC Jesus nie był jednak zachwycony i po odsłuchaniu powtórki szybko zapewnił, że więcej nie pojawi się w turniejach organizowanych przez r/StreetFighter. "Nie lubię być traktowany w ten sposób. Nie różnię się niczym od osób, które ciężko pracują nad tą grą" - napisał na Twitterze po zmaganiach.

"Przepraszam, że moja postać jest irytująca w graniu i nie wiecie, jak działa. Ale dotarłem do finałów górnej drabinki. Byłem z siebie dumny. Rozumiem, że to żarty. Wybaczam wam, ale po prostu zrobiło mi się smutno" - napisał zawodnik, nietypowo stawiający na F.A.N.G-a już od wielu miesięcy.

Organizator z ramienia r/StreetFighter - Joe Munday - natychmiast odpowiedział na Twitterze, gdzie publicznie przeprosił obu zawodników, którzy zostali potraktowani bez należnego szacunku. "Decyzja o zrujnowaniu dźwięku była w pełni moja" - zapewnił przedstawiciel władz wykonawczych.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Street Fighter V
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy