Overwatch 2 - świąteczny skin Pharah nie spełnił oczekiwań graczy
Krytyka Overwatcha 2 trwa w najlepsze. Społeczność popularnego shootera Blizzarda skupiła się aktualnie na świątecznym przedmiocie kosmetycznym do Pharah.
W oczach niektórych fanów gier multiplayer narzekanie na Overwatcha 2 jest aktualnie modne. Większość krytycznych postów zdaje się cieszyć się sporą popularnością w mediach społecznościowych i szybko znajduje poparcie sporych grup graczy. Część osób chce regularnie przypominać Blizzardowi, jak bardzo jest niezadowolona z istnienia sequela.
Nie oznacza to oczywiście, że społeczność Overwatcha 2 całkowicie ignoruje pozytywne zmiany do gry. Sporym zainteresowaniem cieszyły się ostatnio chociażby zapowiedzi podczas BlizzConu i z otwartymi ramionami przyjęto długo wyczekiwane usprawnienia do trybu rankingowego. Grind wyższych rang może wreszcie stać się bardziej satysfakcjonujący.
Niestety do tych ciepło przyjętych nowości nie należy nowy skin do Pharah. Z okazji zbliżających się świąt zadebiutowały nowe przedmioty kosmetyczne. Jeden z nich przebiera Pharah w czerwono-zielony strój i chociaż kolory mogą zaintrygować niektórych fanów Bożego Narodzenia, sam skin jest zdaniem graczy łudząco podobny do tego z Halloween. Blizzard zmienił jedynie kolory i zostawił ten sam model dla kolejnego skina.
Oczywiście najczęstszym tematem dyskusji dotyczącym nowej skórki jest jego cena. Gdyby wręczono go nam za darmo, w zamian za aktywną grę albo kilka zadań w specjalnym evencie, nikt prawdopodobnie nie miałby nic przeciwko. Nowy skin do Pharah kosztuje jednak 1900 waluty premium Overwatcha 2, czyli niecałe 20 dolarów. Wyjątkowo nie spodobało się to graczom i niektórym z nich po raz kolejny przypomniało, jaki jest główny cel sequela.