Overwatch League wróci w 2021 roku
W sieci pojawiały się głosy wyrażające zaniepokojenie, że czwarty sezon Overwatch League może się nie odbyć, w związku z ciągłą rotacją pracowników w Activision Blizzard, globalną pandemią i coraz mniejszym zainteresowaniem sieciową strzelanką. Potwierdzono jednak, że rozgrywki powrócą.
Jon Spector - wiceprezes do spraw esportu w Overwatch - otwiera specjalny materiał wideo od wyjaśnienia, że start odbędzie się nieco później niż zazwyczaj. Standardowo rozpoczynano już w styczniu lub w lutym, lecz teraz mowa o bliżej nieokreślonej wiośnie. Wszystko przez koronawirusa.
Takie podejście ma bowiem dać drużynom więcej czasu na planowanie i przygotowania. Na razie nie wspomniano ani słowem o zakładanym dawno temu modelu meczów "w domu" oraz "na wyjeździe" w fizycznych lokacjach, więc można bezpiecznie założyć, że kolejny sezon to nadal mecze online.
Potwierdza to także fakt, że powróci model turniejowy z obecnego roku. Zamiast grać do weekend, jak w piłce nożnej, organizatorzy zamierzają grupować większą liczbę meczów w mini-turnieje i rozgrywać je "masowo", co jest podobno lepsze dla oglądających, ale także samych organizacji.
W ubiegłym sezonie, ze względu na przejście do grania przez sieć, zmagania podzielono na regiony: Amerykę Północną oraz Azję i Pacyfik. Spector potwierdza, że podział ponownie się pojawi, ale nie wiemy jeszcze, czy właśnie na takie same regiony, będące dość niemiły dla miłośników z Europy.
Wróci także pół-profesjonalna "druga liga" Contenders League, razem z popularną serią turniejów Gauntlet - te zmagania rozgrywane były właśnie w czasie międzysezonowej przerwy i możemy spodziewać się ich już wkrótce, przez wiosennym startem nowego, pełnoprawnego sezonu.
Nie wiemy na przykład, co stanie się z Mistrzostwami Świata z reprezentacjami krajowymi. Taki Overwatch World Cup zazwyczaj odbywał się na imprezie BlizzCon, lecz ta także będzie w przyszłym roku w pełni sieciowa, więc nie jest do końca jasne, czy Mistrzostwa w ogóle się odbędą.