Reklama

Patent Sony pozwoli widzom Twitch.tv zmieniać graczy podczas transmisji

​Sony próbuje angażować się w esport z bardzo interesującej strony. Ich najnowszy patent w teorii pozwoliłby wpływać widzom na wydarzenia, które oglądają na ekranie.

Niejednokrotnie siedzieliście pewnie przed swoim monitorem czy telewizorem, oglądając League of Legends lub Counter-Strike’a i krzyczeliście na zawodników, którzy nie grali na miarę swoich możliwości. Domagaliście się zmiany, poprawy ich wyniku... Nowy patent Sony zauważony przez Eurogamera pozwoliłby przekazać swoje przemyślenia drużynie.

Głównym założeniem tego patentu wydaje się chęć mocniejszego zaangażowania widza w oglądane rozgrywki. Sony daje możliwość ludziom do głosowania na graczy, którzy powinni zejść na ławkę albo wysyłania do nich wiadomości. Każdy widz miałby dostępne menu interakcji z oglądanym meczem. Byłaby tam opcja ostrzeżenia jednego z zawodników albo przesunięcia go na ławkę. Interakcji widzowie dokonywaliby w zamian za prawdziwe pieniądze, kryptowalutę lub walutę konkretnej gry wideo.

Reklama

Naturalnym jest oczywiście fakt, że firmy próbują angażować się w esport i rozwinąć tę stosunkowo młodą branżę. Wystarczy jednak jedno spojrzenie na czat Twitch.tv podczas turniejów, żeby zorientować się, że nie jest to dobry pomysł. Co ciekawe, patent Sony nie przewiduje żadnego pozytywnego wsparcia dla zawodników. Tego typu rozwiązanie daje więc tylko dodatkowe możliwości na szerzenie nieprzyjemnych żartów i komentarzy, które na pewno nie pomogą w niczym grającym profesjonalistom.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy