Reklama

PGL Major 2021: Gambit i Na’Vi uzupełniły stawkę półfinalistów

​W piątek dokończone zostały ćwierćfinałowe spotkania PGL Major 2021 w Sztokholmie. Szlagierową potyczką był pojedynek Natus Vincere z Teamem Vitality. Wcześniej na serwerze pojawili się gracze Gambit Esports oraz Furii. Zapraszamy do podsumowania.

Gambit powstrzymało FURIĘ

Pierwsze ćwierćfinałowe starcie pomiędzy rosyjskim Gambit Esports a brazylijską FURIĄ zapowiadał się bardzo interesująco. Faworytem byli zawodnicy ze wschodu, którzy zajmują wysokie czwarte miejsce w rankingu serwisu hltv.org. Gracze z "Kraju Kawy" również bardzo dobrze sobie radzą w sztokholmskich zawodach.

Rosjanie dominowali od samego początku. Dominowali po stronie broniącej, wygrywając większość z piętnastu rund pierwszej połowy. Do przerwy na tablicy widniał wynik 9:6 dla Gambitu. Był to bardzo niepokojący rezultat dla gospodarzy tej lokacji. Jeśli mieli wygrywać mapę, to gdzie jak nie na wybranej przez siebie.

Reklama

W drugiej części FURIA zdobyła trzy rundy na otwarcie i wyrównała stan spotkania. Wtedy zawodnicy z Ameryki Południowej mogli mieć nadzieje na wygraną. Rosjanie jednak bardzo szybko im to wybili z głów. Zdobyli trzy kolejne punkty i bardzo mocno zbliżyli się do triumfu na terenie rywala. Brazylijczycy jednak wykazali się wielkim duchem walki i odrobili poniesione straty. Wygrali cztery kluczowe odsłony i doprowadzili do dogrywki. Okres dodatkowych rund był znów bardzo emocjonujący i wyrównany. Lepsi jednak okazali się gracze Gambit, którzy wygrali na Inferno 19:17.

Na Overpassie Gambit było zdecydowanym faworytem. To w końcu ta drużyna wybrała mapę do potyczki. Od pierwszych rund było widać, że formacja ze wschodu lepiej czuje się od swoich rywali. Mimo że grali oni po stronie atakującej, uchodzącej przez wielu za tą nieco trudniejszą. FURIA odrobiła straty i nawiązała walkę jeszcze w pierwszej połowie. Gambit prowadziło 8:7 po piętnastu odsłonach. W drugiej połowie rządzili głównie zawodnicy ze wschodu Europy. To oni nadawali tempa grze. Dzięki temu wygrali 16:10 i tym samym awansowali do półfinału PGL Major 2021.

Bitwa dnia na korzyść Natus Vincere

Wielu wskazywało na to, że pojedynek Natus Vincere z Teamem Vitality będzie najbardziej wyrównanym ćwierćfinałowym spotkaniem na PGL Major 2021 w Sztokholmie. Kibice ostrzyli sobie zęby na pojedynek "S1mple" z "ZywOo". Potyczka w pierwszej połowie na legendarnym Dust2 była bardzo wyrównana. Obie drużyny szły "łeb w łeb" i nie pozwalały rywalowi na osiągnięcie większej przewagi punktowej.

Po piętnastu rundach 8:7 prowadził Team Vitality. Jednak po zmianie stron to Na’Vi ułożyło przebieg spotkania pod siebie. Gracze z Europy Wschodniej wygrali aż osiem kolejnych rund, doprowadzając do wyniku 15:8. Wtedy już było kwestią czasu, gdy "Naviczanie" zakończą mapę zwycięstwem. Francuzi zwyciężyli jeszcze w trzech partiach, ale to jedyne, na co było ich stać. Dust2 zakończył się wynikiem 16:11 dla Natus Vincere.

Podrażnione pierwszą połową Vitality bardzo dobrze grało w pierwszych fragmentach Nuke’a. Po dziesięciu rundach prowadzili już 7:3, lecz wówczas znajdowali się po łatwiejszej stronie - broniącej. Francuzi radzili sobie do przerwy bardzo dobrze. Na półmetku prowadzili 9:6. Mogło być to jednak zbyt mało na świetnie dysponowane Natus Vincere.

Obawy te okazały się być uzasadnione. Już na otwarcie drugiej części mapy gracze z Europy Wschodniej wyrównali stan meczu. Team Vitality dzielnie odpierał ataki. Na swoim koncie miał już 13 rund, przy zaledwie dziesięciu Na’Vi. "S1mple" z kolegami zdobyli się w końcówce na świetne partie. Aż sześć kolejnych rund należało do "Naviczan" i to oni ostatecznie wygrali 16:13.

Za polską transmisję turnieju PGL Major Sztokholm 2021 odpowiada agencja gamingowa Fantasyexpo we współpracy z firmą FRENZY. Transmisję można oglądać w serwisie Twitch.tv na kanale @izakooo oraz w telewizji na antenie Polsat Games.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy