Reklama

PGL Major 2021: Podsumowanie trzeciego dnia rozgrywek

​Trzeci dzień Fazy Pretendentów PGL Major 2021 w CS:GO w Sztokholmie przyniósł kolejne emocje. Swój mecz rozgrywali między innymi Polacy w barwach fińskiej organizacji ENCE. Oprócz tego doszło do kilku bardzo emocjonujących starć. Wszystkie mecze można oglądać na antenie telewizyjnej Polsat Games. Zapraszamy do podsumowania.

Za polską transmisję turnieju PGL Major Sztokholm 2021 odpowiada agencja gamingowa Fantasyexpo we współpracy z firmą FRENZY. Transmisję można oglądać w serwisie Twitch na kanale @izakooo oraz w telewizji na antenie Polsat Games.

Virtus.pro - Team Spirit

Bardzo interesująco było w starciu dwóch drużyn z Europy Wschodniej Virtus.pro podejmowało Team Spirit. Obie drużyny miały dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Mecz dwóch drużyn, które plasują się w najlepszej trzydziestce rankingu HLTV.org zawsze rozpala kibiców.

Reklama

Lepiej to starcie rozpoczęli wyżej klasyfikowani "Virtusi". Międzynarodowa formacja pewnie zwyciężyła na mapie Inferno 16:7. Spirit jednak bardzo szybko się zrewanżowało i na Ancient pokonali "Niedźwiedzie" 16:12. Na decydującej lokacji - Overpass nie obeszło się bez dogrywki. Obie formacje wzajemnie osiągnęły wynik 8:7, przez co należało rozegrać dodatkowe rundy. Tam już zdecydowanie większą klasę zademonstrowało Virtus.pro, które wygrało 19:15 i cały mecz 2:1. Tym samym są już pewni gry w drugim etapie PGL Major 2021Sztokholmie. Dla Virtus.pro jest to szansa na odzyskanie chwały po wielu latach. Spirit musi wygrać piątkowe spotkanie, by liczyć się w dalszej walce o trofeum.

ENCE - BIG

Dla polskich kibiców największym wydarzeniem trzeciego dnia rozgrywek Fazy Pretendentów był mecz ENCE z Polakami w składzie przeciwko niemieckiemu BIG. Drużyna, która wygra to spotkanie, mogła spać spokojnie i mieć pewny awans do Fazy Legend, co jest ogromnym wyróżnieniem. Starcie dostarczyło widzom wielu emocji.

Trzymapowa potyczka zakończyła się lepiej dla fińskiej organizacji i to oni są już pewni awansu do Fazy Legend. Najpierw ENCE wiodło prym, następnie Niemcy wyrównali stan map i doprowadzili do decidera. Na Nuke’u jednak zdecydowanie lepiej ENCE sobie poradziło i wygrało całe spotkanie 2:1.

Teraz BIG musi wygrać piątkowe spotkanie, by mieć przywilej awansu do kolejnej rundy. Porażka wyeliminuje ich z dalszego udziału. Warto zaznaczyć, że najskuteczniejszym graczem tego meczu był Polak - Paweł "dycha" Dycha, który łącznie ustrzelił aż 67 fragów i miał bilans +21. Ważną rolę również spełnił Olek "Hades" Miśkiewicz.

Astralis - paiN

Astralis fatalnie rozpoczęło tegorocznego Majora. W pierwszym dniu Duńczycy przegrali dwa spotkania i musieli pokonać trzech rywali z rzędu, by awansować do Fazy Legend. Mecz z brazylijskim paiN był starciem "o życie" dla obu zespołów. Przegrywający odpadał z turnieju.

Od początku to gracze z Europy Północnej dużo lepiej prezentowali się na serwerze. Bezdyskusyjnie wygrali na Nuke’u 16:8. Była to jednak mapa wybrana przez nich, więc zawodnicy z "Kraju Kawy" mieli duże szanse na zrewanżowanie się. Na Ancient mecz pojedynek wyglądał zupełnie inaczej. To paiN w pierwszej połowie miało wydarzenia pod swoją kontrolą. Zgromadzili aż dziesięć punktów przy pięciu Duńczyków i to oni byli w lepszych nastrojach przed zmianą stron.

W drugiej części Astralis odrobiło wszystkie poniesione wcześniej straty i doprowadziło do dogrywki. Tam pokonali Brazylijczyków stosunkiem 4:1 (19:16) i to oni grają dalej, a paiN musi wracać do domu. Astralis w piątek zagra już trzecie spotkanie "o życie".

Pozostałe wyniki:

  • Heroic - Entropiq 1:2
  • Movistar Riders - TYLOO 2:1
  • MOUZ - Renegades 2:1
ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy