Reklama

PGL Major 2021: Znamy wszystkich uczestników fazy play-off

​We wtorek późnym wieczorem poznaliśmy ostatniego uczestnika fazy pucharowej PGL Major 2021 w Sztokholmie. Ninjas in Pyjamas w fantastycznym pojedynku mierzył się z Copenhagen Flames. Zapraszamy do podsumowania fazy grupowej. Wszystkie pojedynki można obejrzeć na antenie Polsat Games oraz w internecie.

Gwiazdy z FaZe poza turniejem

FaZe Clan mierzył się w meczu o wszystko z Virtus.pro. Międzynarodowy skład mający w swoich szeregach takie gwiazdy jak "Olofmeister" czy "karrigan" bardzo chciał awansować. Mówiono, że faza pucharowa będzie minimum tego, co chcą osiągnąć. Jednak Virtus.pro miało podobne plany. Mecz lepiej rozpoczęło FaZe. Na Inferno od samego początku prowadzili grę, będąc po stronie antyterrorystów. Po piętnastu rundach prowadzili 10:5. Później "Virtusi" wrócili do gry, ale na tyle nieskutecznie, że ostatecznie przegrali 13:16.

Reklama

Bardzo wyrównane było także drugie starcie - tym razem na Ancient. Tam żadna ze stron nie potrafiła osiągnąć większej przewagi punktowej. Walka o zwycięstwo toczyła się do ostatnich chwil. Minimalnie lepsi okazali się zawodnicy Virtus.pro, który pokonali FaZe Clan 16:13.

Dużo emocji było na Overpassie. Lepiej wyglądała ekipa Virtus.pro, ale w drugiej połowie FaZe dogoniło rywala i wyrównało stan meczu (11:11). Wszystko wskazywało na to, że wygrają to spotkanie, lecz nic bardziej mylnego. Końcówka znów należała do graczy ze wschodu. "Niedźwiedzie" wygrały pięć rund z rzędu (16:11) i to oni okazali się lepsi w całym pojedynku.

Faworyci uciekli spod topora

Team Vitality oraz Ninjas in Pyjamas nieco niespodziewanie do ostatniego dnia musieli martwić się o awans do fazy pucharowej. Francuzi stanęli naprzeciwko rosyjskiemu Entropiq, a "Nindżom" przyszło walczyć z rewelacją turnieju - drużyną Copenhagen Flames. Vitality na pierwszych dwóch mapach miało ogromne problemy. Mirage wygrali do czternastu, a na Overpassie ulegli 13:16. Mało kto mógł się spodziewać, że konieczna będzie trzecia lokacja. Tam już jednak poszło "jak z płatka" i utytułowani francuscy zawodnicy zmiażdżyli rywala 16:5.

Jeszcze trudniejszą przeprawę na swojej drodze mieli Szwedzi z Ninjas in Pyjamas. Pierwszą mapę - Nuke przegrali dość wyraźnie, bo aż sześcioma rundami. Copenhagen Flames świetnie weszło w to spotkanie i trudno było znaleźć mankamenty w ich grze. Jednak to była wybrana mapa przez duńską formację, więc wszystko jeszcze mogło zostać odwrócone. Zgodnie z oczekiwaniami NiP rozprawił się z Copenhagen Flames na Inferno (16:13) i ostatnią areną potyczki było Ancient.

Tam doszło do absolutnego thrillera. Ninjas in Pyjamas grało świetnie, miało wszystko pod swoją kontrolą. Pierwszą połowę wygrali 9:6, a po zmianie stron jeszcze powiększyli tę przewagę. Wystarczy wspomnieć, że prowadzili aż 14:8 oraz 15:11. Jednak to okazało się zbyt mało dla walecznych Duńczyków. Odrobili oni wszystkie straty i doprowadzili do dogrywki. Tam już górą było doświadczenie NiP-u (19:17) i to oni ostatecznie zostali ostatnim uczestnikiem fazy play-off turnieju.

W czwartek wielkie emocje

Faza pucharowa rusza już w najbliższy czwartek. W pierwszym meczu staną naprzeciw siebie Heroic oraz Virtus.pro. Biorąc pod uwagę poczynania w Fazie Legend, faworytem są Duńczycy. Jednak Virtus.pro nie raz już pokazało ducha walki i na pewno nie odpuszczą żadnej rundy.

W drugim starciu zobaczymy pojedynek Ninjas in Pyjamas oraz G2 Esports. Jest to zdecydowanie hitowe starcie. Ninjas in Pyjamas jest uznawane za jednego za faworytów turnieju. Natomiast G2 Esports świetnie sobie poradziło w rundzie grupowej, gdzie nie przegrali żadnego spotkania. Mecz z pewnością będzie dostarczał kibicom niezapomnianych emocji.

Za polską transmisję turnieju PGL Major Sztokholm 2021 odpowiada agencja gamingowa Fantasyexpo we współpracy z firmą FRENZY. Transmisję można oglądać w serwisie Twitch.tv na kanale @izakooo oraz w telewizji na antenie Polsat Games.

ESPORTER