PGL Major Kopenhaga 2024: Startuje faza zasadnicza. Na placu boju już tylko jeden polski zawodnik
Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle - tak byśmy powiedzieli, gdybyśmy mówili o postawie polskich zawodników reprezentujących nasz kraj w piłce nożnej. Ale ponieważ mówimy o Counter-Strike’u, w którym posucha trwa u nas od lat, myślę, że i tak powinniśmy uznać tego Majora za dobrego.
Oczywiście ENCE zaprezentowało się zupełnie inaczej niż w meczach przed Majorem czy w Katowicach. Jasne, brazylijskie ekipy stały się zmorą i koszmarem polskich zawodników, pozbywając szans na awans do kolejnej rundy nie tylko ENCE, ale też Snaxa. Ale to wszystko nadal nie przekreśla faktu, że mamy drużynę, która dopiero się buduje i nabiera doświadczenia w turniejach najwyższej rangi, o których jeszcze rok czy dwa lata temu mogliśmy tylko pomarzyć.
Zawodnicy ENCE mają potencjał i potrzebne umiejętności, mamy też kapitana z prawdziwego zdarzenia. Problemy najprawdopodobniej leżą po stronie mentalu, który w momencie awansu do turnieju, który jest celem zawodników, zaczyna pękać. A jedyny sposób by z tym powalczyć to po prostu zbieranie kolejnych doświadczeń - a o to, że chłopaki nadal będą awansować i grać na dużych turniejach jestem obecnie spokojny.
Jednak wracając do tego co przed nami - od czwartku rusza faza zasadnicza Majora w Kopenhadze. I nadal mamy tutaj komu kibicować, bo oprócz siuhego w MOUZ mamy przecież NEO i TaZa jako trenerów FaZe i G2.
Pełna lista drużyn fazy zasadniczej wraz z ekipami, które awansowały z fazy otwierającej, prezentuje się następująco:
- FaZe
- Spirit
- Vitality
- MOUZ
- Virtus.pro
- Natus Vincere
- G2
- Complexity
- HEROIC
- Cloud9
- Eternal Fire
- paiN
- ECSTATIC
- TheMongolz
- Imperial
- FURIA
Można powiedzieć, że w pewnym sensie loteria zacznie się od nowa, bo pierwsze mecze tej fazy znowu będą rozgrywane systemem BO1. Czy to źle czy dobrze, niech każdy osądzi sam, mi osobiście ten format nieszczególnie przypadł do gustu - uważam go za zbyt losowy i krzywdzący dla zespołów.
Już pierwszego dnia zobaczymy w akcji wszystkich Polaków i ich zespoły. Około godziny 13:00 MOUZ zagra z ECSTATIC, następnie o 15:00 FaZe zawalczy z HEROIC, a o 16:00 G2 z FURIĄ. Od godziny 18:00 ruszy kolejna runda spotkań, zależna od wyników poprzednich starć.
Kto ma największą szansę na wygraną na tym Majorze? Vitality znowu wraca do swojej wysokiej formy, Spirit jest jak zwykle nie do zatrzymania - o ile donk będzie miał swój dzień. Szans nie wolno oczywiście odmawiać innym znanym markom, takim jak FaZe czy G2. Jestem też bardzo ciekawy formy brazylijskich ekip, które tak brutalnie rozprawiły się z Polakami. Nie stawiam ich w kategorii faworytów do trofeum, ale uważam, że mogą zajść bardzo daleko. A kto jest Waszym faworytem?