Phil Spencer nie żałuje decyzji Microsoftu o zamknięciu platformy Mixer
Szef Xboksa, Phil Spencer przyznał w wywiadzie, iż nie żałuje decyzji Microsoftu o zamknięciu serwisu streamingowego Mixer.
Zamknięcie Mixera było niemałym zaskoczeniem, ponieważ był on postrzegany jako platforma mogąca w przyszłości stanowić poważną konkurencję dla steramingowego giganta w postaci Twitcha. Jednak do takiego pojedynku nie dojdzie i wraz z dniem 22 lipca serwis przejdzie do historii. W zamian za to Microsoft nawiązał współpracę z raczkującym w tej branży Facebook Gaming, proponując wszystkim streamerom przejście właśnie tam. Co ciekawe, teraz w wywiadzie szef marki Xbox, Phil Spencer przyznał, iż nie żałuje decyzji o likwidacji Mixera.
Jednak - jak wcześniej wspomnieliśmy - Spencer nie płacze z powodu końca platformy streamingowej Microsoftu. Powiedział też, iż decyzje podejmuje się na podstawie posiadanych informacji, dokładając wszelkich starań, by odnieść sukces, ale przy okazji zaznaczył, że pracuje w branży kreatywnej opartej na hitach. Czy zatem w ocenie analityków Microsoftu Mixer nie miał szans stać się hitem w ofercie korporacji?
Spencer wyraził ponadto dumę z Microsoftu za to, że jest firmą, która nie boi się podejmować nowych wyzwań, nawet jeśli nie odniesie powodzenia. Mixer rozpoczął działalność jako platforma Beam, którą amerykańskie przedsiębiorstwo kupiło od poprzednich właścicieli w 2016 roku. Podczas istnienia serwisu starał się przyciągnąć do niego gwiazdy, czego efektem było pojawienie się streamera Ninjy i zapłacenie mu w ramach kontraktu na wyłączność wielu milionów dolarów.
Teraz mogłoby się wydawać, że został on na lodzie, aczkolwiek Ninja prowadzi transmisje z Fornite na YouTube, przyciągając uwagę masy użytkowników (zaraz po odpaleniu live'a oglądało go 160 tysięcy widzów w tym samym czasie).
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl