Podsumowanie Esports Awards 2018
Kolejny rok, kolejny plebiscyt Esports Awards. Sjokz i Goldenboy w roli hostów, najważniejsze postaci z całej branży w jednej sali i esportowe Oscary, których wyczekują międzynarodowe media.
Call of Duty mistrzem drugiego planu
Do tej pory miłośnicy konsolowego esportu mogli szczycić się tym, że jedne z najbardziej rozpoznawalnych osób naszej branży rozpoczynała swoją przygodę od Call of Duty czy Halo. Goldenboy nawet podczas samej transmisji Esports Awards wspominał czasy, kiedy nie mógł oderwać się od CoD-a. Scena Call of Duty, chociaż wciąż skupia się na Stanach Zjednoczonych i nie przebije popularnością Counter Strike’a czy League of Legends, jest integralną częścią esportu, co było dobrze widać po tegorocznym rozdaniu.
Dla fanów Call of Duty największym wydarzeniem będzie fakt, że statuetki doczekał się Maven. Zaledwie godzinę wcześniej, w poprzedzających galę wywiadach, mówił, jak wiele znaczyłaby dla niego ta nagroda i jak mocno powątpiewa w swoje szanse na zwycięstwo. Najlepszy komentator, jedna z większych ikon Call of Duty oraz najjaśniejsza postać transmisji MLG została wreszcie doceniona przez szersze grono. Mavenowi udało się zgarnąć statuetkę w kategorią przepełnioną gwiazdami, takimi jak Sjokz, MonteCristo, Goldenboy, Quickshot czy Deficio.