Podsumowanie wyników: LCS – tydzień 8
Przez chwilę wydawało się, że przerwa na amerykańskiej scenie League of Legends może potrwać dłużej niż początkowo się spodziewaliśmy. Riot razem z organizacjami szybko zabrali się jednak do pracy i powrócili z ligą online, rozwiązują kryzysową sytuację w bardzo podobnym stylu do Europy.
Sobota, 21 marca:
- TSM - Golden Guardians 1:0
- Cloud9 - 100 Thieves 1:0
- Team Liquid - Evil Geniuses 0:1
- Dignitas - CLG 1:0
- FlyQuest - Immortals 1:0
Niedziela, 22 marca:
- Golden Guardians - Team Liquid 0:1
- CLG - Cloud9 0:1
- Immortals - TSM 1:0
- 100 Thieves - FlyQuest 1:0
- Evil Geniuses - Dignitas 1:0
Amerykański rollercoaster trwa w najlepsze. Podczas gdy Cloud9 zdobywa sobie kolejnych fanów, zgarniając na swoje konto dwa kolejne zwycięstwa, sześć zwycięstw niżej mamy remis o drugie miejsce pomiędzy trzema drużynami. Na tydzień przed końcem regulaminowego sezonu LCS pewne są wciąż wyłącznie najniższe i najwyższe miejsca tabeli, a chętnych do playoffów nie ubywa.
Jeszcze niedawno wydawało się, że TSM powstało z kolan. Udało im się wreszcie dokonać tego, o co błagali ich analitycy od ładnych kilku tygodni i przyniosło to więcej niż zadowalające skutki. Chociaż TSM udało się rozprawić ze swoim pierwszym rywalem, Golden Guardians, w stylu jaki prezentowali przez ostatnie dwa tygodnie, sytuacja z Immortals nie wyglądała już zbyt kolorowo. W głowach fanów kłębi się w rezultacie pytanie, które TSM zjawi się na ich dwa ostatnie mecze z 100 Thieves i Dignitas.
Serię czterech zwycięstw ma za sobą z kolei Evil Geniuses, które zanim wstało z kolan, musiało najpierw wygrzebać się z konkretnej dziury. Memy powoli stają się nieaktualne, Jizuke po raz kolejny pokazuje swoją lepszą stronę, a EG wreszcie wygląda jak drużyna mająca szansę na przyprawienie nas o odrobinę emocji w playoffach. W ostatnim tygodniu czekają ich jednak dwa trudne mecze, z Cloud9 oraz Immortals, które mogą nieco namieszać w ich końcowej pozycji w tabeli.
Podobnie sytuacja ma się w przypadku 100 Thieves, kolejnej drużynie, której udało się odnaleźć swoją drogą do playoffów. Tutaj jest to po prostu kwestia wskoczenia na plecy Ssumdaya. Słynny toplaner jest kluczowym elementem każdego zwycięstwo 100T i jeżeli ostatnimi dwoma meczami przeciwko TSM i CLG mają wywalczyć sobie miejsce w TOP6, Koreańczyk będzie musiał pozostać dokładnie na tym poziomie.
FlyQuest znajduje się na drugim miejscu głównie dzięki swojemu solidnemu początkowi, Immortals wygląda jakby jednak miało załapać się do playoffów, a szansę Golden Guardians i Team Liquid maleją z minuty na minutę. Ostatni tydzień LCS powinien jednak być dobrym reprezentantem tego, co widzieliśmy przez ostatnich osiem. Poziom rozgrywek może nie być najwyższy, ale za to dostaniemy solidną porcję emocji.