Pokimane obraża fanów? Internauci nie zostawiają na streamerce suchej nitki
Ciemne chmury nad Pokimane. Streamerka, która przez wielu uznawana jest za swoistą oazę spokoju oraz osobę unikającą kontrowersji, mierzy się teraz z olbrzymią krytyką za swoje ostatnie wybryki. O co poszło?
A jak nie wiadomo o co chodzi, to w dużej mierze poszło o... pieniądze. Dosłownie kilka dni temu Imane Anys wydała na rynek swój własny produkt, ciasteczka Midnight Mini Cookies, których producentem jest firma Myna Snack należąca do rzeczonej streamerki. Wg. informacji dostępnych w internetowym sklepie z tym produktem, znaleźć możemy notki, że słodycze tworzone są z naturalnych składników bogatych dodatkowo w witaminę D.
Dociekliwym internautom udało się dogrzebać z kolei do nieco bardziej kontrowersyjnych rzeczy. Midnight Mini Cookies, ciasteczka od Pokimane, mają być produktem żywcem skopiowanym od innej firmy Toatzy, która swego czasu w amerykańskich marketach sprzedawała bliźniacze ciastka... o tej samej nazwie.
Podczas jednej z ostatnich transmisji na Pokimane wylała się ogromna fala krytyki. Nawet widzowie popularnej w sieci gwiazdy dali upust swoim emocjom. Część osób wskazywała, że ciastka od Pokimane są bardzo drogie - inni z kolei zarzucali streamerce nieuczciwe praktyki rynkowe i "klonowanie" innych dostępnych na rynku produktów.
W pewnym momencie Kanadyjka wypowiedziała bardzo dwuznaczne zdania: "Kiedy ludzie mówią: ‘o mój Boże, 28 dolarów za ciasteczka’. To cztery opakowania, czyli 7 dolarów za jedno. Wiem, wiem, że matematyka jest trudna, gdy jest się idiotą. Ale jeśli jesteście spłukanymi chłopcami, po prostu przyznajcie to".
Jak nie sposób się domyśleć, te kontrowersyjne słowa odbiły się jeszcze szerszym echem. Krytyka spadająca na Pokimane jeszcze mocniej zaczęła eskalować - do tego stopnia, że gwiazda uznawana za oazę spokoju, pokusiła się o wystosowanie oficjalnych przeprosin w sieci.