Polacy lepsi od Rosjan. G2 Esports wygrywa prestiżowy turniej w Singapurze
G2 Esports jest bez wątpienia najbardziej "polską" drużyną w ścisłej światowej czołówce najlepszych formacji Counter-Strike 2. Drużyna snaxa oraz TaZa tym razem wystąpiła w finale turnieju BLAST Premier: World Final 2024 w Singapurze i nie dała szans rywalom z Rosji.
W lipcu tego roku snax podpisał kontrakt z organizacją G2 Esports. Było to wielkie wydarzenie na scenie esportowej, gdyż G2 jest jedną z najlepszych ekip na scenie CS2. Były zawodnik Virtus.pro, który dołączył do innego Polaka - Wiktora "TaZ" Wojtasa, wcześniej przez niemal rok grał w formacji GamerLegion, gdzie pełnił funkcję In Game Leadera. W tej samej roli został sprowadzony do G2 Esports, gdzie poprzeczka była zawieszona zdecydowanie wyżej. GamerLegion nie biło się o najważniejsze trofea, a G2 ma zawsze ambicje, by wygrywać każdy turniej. Dlatego też rola IGL-a była obarczona znacznie większą trudnością, podawane taktyki musiały być zaskakujące dla najlepszych graczy świata.
G2 z już z dwoma Polakami w składzie przez długi czas docierało do półfinałów czy finałów, lecz nie udawało się sięgnąć po zwycięstwo. Przełamanie nadeszło we wrześniu podczas imprezy BLAST Premier: Fall Final 2024 w Kopenhadze, którą wygrali po finale z Natus Vincere 3:1. Kolejnym celem był Singapur i prestiżowe BLAST Premier: World Final 2024. Skład Polaka był w świetnej dyspozycji w Azji, pokonując na drodze do finału Team Liquid, Spirit oraz Vitality. W wielkim finale zmierzyli się ponownie z Rosjanami ze Spirit.
Mecz rozgrywany był w systemie BO5, czyli do trzech wygranych map. Mecz rozpoczął się na wybranym przez G2 Esports Mirage’u. O ile pierwsza część tego spotkania była wyrównana i Rosjanie zdołali ją nawet wygrać 7:5, to w po zmianie stron ponieśli sromotną klęskę. G2 wygrało po stronie broniącej aż 6:0 i całą mapę 13:7, stawiając się w bardziej komfortowej sytuacji. Bardzo podobny rozwój zdarzeń widzieliśmy na Anubisie wybranym przez Spirit. Tym razem jednak obie połowy zostały wygrane przez G2 - pierwsza 7:5, co dawało nadzieje na wyrównane widowisko do końca mapy, ale w drugiej drużyna Polaków nie pozostawiła cienia wątpliwości.
G2 Esports ponownie wygrało 6:0, co dało ostateczny wynik 13:5. Wówczas wyszli na dwumapowe prowadzenie, którego nie mogli już wypuścić z rąk. Drużyna prowadzona przez TaZa na trzeciej lokacji - Dust2 już od samego początku nie dawała możliwości do dyskusji, kto tego dnia jest lepszą drużyną. Spirit było absolutnie zaskoczone na samym początku, przegrywając aż sześć rund z rzędu. Wynik 6:0 był bardzo trudny do odwrócenia, lecz Spirit się o to mocno starało i zniwelowało straty do rezultatu 8:4 na półmetku.
Choć Team Spirit się starał, to był tego dnia bezsilny. Rozgrywka na Dust2 zakończyła się zwycięstwem G2 Esports 13:7 i w całym meczu 3:0. Wskutek tego dwaj Polacy po prestiżowe trofeum światowych finałów cyklu BLAST Premier i nagrodę o wysokości pół miliona dolarów.