Polacy z Ascend w playoffach Valorant Champions
Po wyczerpującej dramie po meczu z brazylijskim Vivo Keyd, Ascend wreszcie wróciło na serwery Valoranta i na dobre skończyło swoje BO3. Dwójka Polaków awansowała tym samym do fazy zasadniczej Valorant Champions.
Długo czekaliśmy na rozwiązanie sytuacji pomiędzy Ascend a Vivo Keyd. Podjęta początkowo decyzja poddająca mecz Vivo Keyd ze względu na używany przez nich podczas trzeciej mapy exploit, została odwołana. Cały dzień czekaliśmy więc, aż administratorzy dojdą do porozumienia i popchną dalej mecze w grupie A.
Ostatecznie Riot zdecydował się ponownie rozegrać trzecią mapę, podczas której w oryginalnym BO3 Vivo Keyd używało exploita z kamerą Cyphera. Ze względu na to przewinienie ostatnia mapa decydującego meczu rozpoczęła się od wyniku 7-0. Była to wystarczająco komfortowa przewaga dla Ascend, żeby pewnie pokonać Brazylijczyków i zrzucić ich do dolnej drabinki.
Prawdziwy pokaz umiejętności Polaków dostaliśmy jednak dzień później, kiedy Ascend zmierzyło się z kolejnym wygranym i na papierze znacznie silniejszym rywalem, Envy. Ascend wzięło obie rundy pistoletowe na mapie przeciwnika, udało im się kilkukrotnie zaliczyć spore serie zwycięstw i chociaż wynik 13-8 sugeruje dosyć wyrównane spotkanie, Polacy kontrolowali je przez większość czasu.