Reklama

Polish Masters 2020: SLAVGENT umacnia się na prowadzeniu

​Siódma kolejka Polish Masters 2020 w Rainbow Six: Siege przyniosła wiele emocji. Swoją moc udowodnili między innymi zawodnicy SLAVGENT, którzy odnieśli kolejne zwycięstwo. Ciekawie również było w spotkaniu Hummingbirds z XPG Invictą.

Teetres SLAVGENT - AVEZ Esport

Na rozpoczęcie siódmej serii spotkań Polish Masters 2020 mieliśmy hit kolejki Teetres SLAVGENT zmierzyło się z AVEZ Esports. SLAVGENT jest niekwestionowanym liderem ligi, lecz "Ośmiornice" również plasują się w czołówce.

Spotkanie na mapie Villa przyniosło oczekiwane emocje. Po pierwszej, bardzo emocjonującej połowie na tablicy wyników widniał wynik 3:3. W drugiej części SLAVGENT pokazało jednak, że nie są przypadkowymi liderami tabeli. Zdobyli cztery konieczne do zwycięstwa rundy, oddając jednocześnie dwie i ostatecznie pokonali AVEZ 7:5.

Reklama

Zwycięstwo SLAVGENT sprawiło, że utrzymali się oni naturalnie na pozycji lidera. Do tej pory zanotowali zaledwie jedną porażkę i są dużym faworytem do wygrania w całych rozgrywkach. Sytuacja AVEZ natomiast nieco się skomplikowała.

Aktualnie zajmują czwarte, ostatnie miejsce gwarantujące awans do play-off. Tuż niżej plasuje się devils.one z taką samą liczbą dziesięciu punktów.

Hummingbirds - XPG Invicta

Zdecydowanym faworytem meczu byli zawodnicy Invicty. To oni zajmują miejsce gwarantujące awans do najlepszej czwórki rozgrywek. Na drugim biegunie jest Hummingbirds. "Kolibry" są jedyną drużyną, która w tym sezonie nie mogła cieszyć się z wygranego spotkania. Wynik spotkania był jednak sporą niespodzianką.

Hummingbirds na Theme Park bardzo dobrze rozpoczęło swoje starcie z rywalem. Na półmetku spotkania prowadzili już 4:2. Druga część należała już do Invicty i to oni odnieśli triumf 4:2, co w końcowym rezultacie dało remis 6:6.

Zdecydowanie bardziej zadowoloną drużyną z takiego obrotu spraw może być formacja Hummingbirds, która robi wiele, by nie zająć ostatniego miejsca. Dalsze awanse mogą być już znacznie bardziej skomplikowane.

PACT - devils.one

Starcie PACT-u z devils.one było zapowiadane jako jedno z najbardziej wyrównanych. Obie drużyny mają jeszcze duże szanse na awans do play-off. Po tym meczu to "Diabły" zbliżyły się do spełnienia tego celu.

Mecz na Oregon był bardzo wyrównany na samym początku. Świadczy o tym najlepiej wynik po pierwszej połowie - 3:3. W drugiej części "Diabły" wrzuciły kolejny bieg i znacznie przyspieszyło tempo.

Przyniosło to pożądany efekt - zwycięstwo ostatecznie 4:2. Dzięki temu devils.one ma na koncie tyle samo "oczek", co AVEZ Esport na czwartym miejscu. PACT-owicze również nie są w złej sytuacji. Bowiem tracą oni zaledwie jedno "oczko".

Izako Boars  - PRIDE

Na zakończenie siódmej kolejki fani Rainsbow Six mogli obejrzeć starcie Izako Boars z PRIDE. Zdecydowanym faworytem były "Dziki Izaka" i tym oczekiwaniom podołali.

Pierwsza połowa była istnym koncertem na Kafe Dostoyevsky. "Dziki" zdemolowały "Orły", pokonując aż 5:1 na półmetku starcia. Było jasne, że tylko esportowy cud może sprawić odwrócenie sytuacji.

To się jednak nie stało. Izako Boars pokonało ostatecznie 7:3 PRIDE i są bardzo blisko uzyskania awansu do fazy play-off. PRIDE natomiast zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ligowej.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Polish Masters 2020
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy