Reklama

Polska - Austria w symulacji. Czy Polacy odniosą sukces na Euro 2024?

Przed nami jeden z najważniejszych dni dla kibiców polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Austriakami w Berlinie w meczu fazy grupowej Euro 2024. Dla obu reprezentacji szykuje się bardzo trudne spotkanie. Jeden z youtuberów postanowił, że dokona symulacji tego starcia. Czy Polska wygrała na wirtualnym boisku?

Wielkie piłkarskie emocje w piątkowy wieczór

W piątek o 18:00 zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, który rozpocznie mecz Polski z Austrią na Euro 2024. Dla naszej reprezentacji jest to najważniejsze spotkanie od kilkunastu miesięcy na wielkim turnieju. W pierwszej kolejce zarówno Polska, jak i Austria przegrały swoje spotkania, więc teraz muszą zrobić wszystko, by otworzyć swój dorobek punktowy. Według bukmacherów nieznacznym faworytem są Austriacy, choć nad Wisłą większość wierzy, że uda się pokonać piątkowych rywali.

Reklama

Do składu wróci Robert Lewandowski, być może od pierwszej minuty obok niego wystąpi Karol Świderski, więc wiele wskazuje na to, że podopieczni Michała Probierza wystąpią w mocniejszym składzie niż z Holandią. Zwycięstwo Polaków bardzo mocno przybliży do awansu do 1/8 finału.

Wynika to z korzystnego układu pozostałych grup, co sprawia, że wyjście z trzeciego miejsca staje się bardzo realne. Jednak trudno jednoznacznie wskazać na to, jaki może być rezultat spotkania. Z pomocą przychodzi youtuber znany jako Emka TeamGames. Dokonał on symulacji wieczornego spotkania w grze EA Sports FC 24. Która z reprezentacji wyszła z niej zwycięsko?

Polska w wirtualnym starciu z Austrią. Kto górą?

Od pierwszych momentów spotkania zawodnicy Michała Probierza mieli inicjatywę po swojej stronie. Biało-Czerwoni częściej posiadali piłkę, próbowali kreować sytuacje podbramkowe. W pierwszych minutach nie były to jednak bardzo skuteczne akcje. Cofnięci Austriacy próbowali szukać swoich szans z kontrataków, lecz dobrze zorganizowana polska defensywa skutecznie je kasowała. W efekcie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo, co nie mogło cieszyć żadnej z drużyn, a szczególnie Polaków.

Po zmianie stron widzieliśmy znacznie częstsze atakowanie bramki Wojciecha Szczęsnego. Austriacy chętniej przechodzili do ataku pozycyjnego, przez co polscy obrońcy mieli więcej okazji do interwencji. Jednak na nieco ponad 20 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, wirtualni polscy kibice zgromadzeni w Berlinie mogli w końcu przeżyć wielką euforię. W 67. minucie Jakub Kiwior odegrał z lewego skrzydła do Kamila Grosickiego, a ten bez przyjęcia huknął na austriacką bramkę, nie dając szans golkiperowi rywali. Pięknej urody gol otworzył wynik spotkania.

W końcowych fragmentach starcia w stolicy Niemiec mieliśmy do czynienia z bardzo dynamicznym meczem. Polacy chcieli podwyższyć prowadzenie, a rywale doprowadzić przynajmniej do wyrównania. Wynik do końca już nie uległ zmianie. Polska pokonała Austrię 1:0 i taki wynik ucieszyłby dziś wszystkich kibiców piłkarskiej reprezentacji Polski.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: EA SPORTS FC
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy