Polska Liga Esportowa: "Dziki" triumfują nad AVEZ
Formacja Izako Boars okazała się lepsza w trzysetowym boju z AVEZ Esport. "Dziki" tym samym są jedną z czterech niepokonanych drużyn w Grupie Mistrzowskiej Polskiej Ligi Esportowej. W drugim czwartkowym spotkaniu Illuminar Gaming podejmował Turów Zgorzelec.
Izako Boars - AVEZ Esport
Izako Boars w pierwszej kolejce pokonało HONORIS 2:1 i pomimo triumfu musieli pogodzić się ze stratą jednego punktu. W znacznie gorszej sytuacji było jednak AVEZ. "Ośmiornice" przegrały 0:2 z Illuminar Gaming i przystępowały do tego starcia z zerowym dorobkiem punktowym. Dlatego też łatwo było wskazać faworyta tego meczu.
Na Trainie zdecydowanie lepiej rozpoczęli mecz podopieczni organizacji Piotra "izaka" Skowyrskiego. To oni po stronie atakującej wygrywali 11:4 i mieli wszystko w swoich rękach, by wyjść na prowadzenie w tym spotkaniu.
Doświadczone "Dziki" w drugiej części nie pozwoliły sobie na roztrwonienie przewagi. AVEZ nawet nie walczyło zaciekle o to, by rzucić się do odrabiania strat. Jednostronna mapa zakończyła się zwycięstwem Izako Boars 16:6.
Na drugiej mapie zawodnicy obu drużyn dostarczyli nam znacznie więcej emocji. Na Vertigo pierwsza połowa należała do AVEZ. Trudno jednak mówić o jakiejś przewadze, gdy wynosi ona zaledwie jeden punkt (8:7), a "Ośmiornice" grały po stronie terrorystów. Po zmianie stron toczyła się dalej bardzo zacięta rywalizacja.
Żadna ze stron nie chciała odpuścić, co skutkowało kolejnym rezultatem 8:7, lecz tym razem dla "Dzików". W efekcie byliśmy świadkami dogrywki. Tam już królowała formacja AVEZ, która zwyciężyła we wszystkich trzech dodatkowych rundach (19:16) i tym samym doprowadziła do wyrównania stanu meczu.
Losy meczu rozstrzygnęły się na Nuke’u. Była to trudna przeprawa dla obu drużyn. W tym meczu starły się ewidentnie formacje o zbliżonym do siebie poziomie. Pierwsza część należała do ekipy "Ośmiornic". To ona prowadziła 9:6 po stronie CT i wszystko wskazywało na to, że są już zaledwie o krok od ostatecznego zwycięstwa. Tak się jednak nie stało.
Izako Boars po zmianie stron narzuciło bardzo ostre tempo, którego AVEZ nie wytrzymywało. "Dziki" bardzo szybko odrabiały straty i konsekwentnie dążyły do zwycięstwa w całym meczu. Aż dziesięć zdobytych rund w drugiej połowie pozwoliło na odniesienie zwycięstwa 16:13.
Illuminar Gaming - Turów Zgorzelec
Formacja Turowa jest beniaminkiem obecnego sezonu, lecz trudno powiedzieć, ze zawodnicy tej drużyny są nowicjuszami. W składzie znajdują się między innymi tak znani zawodnicy jak Karol "repo" Cybulski, czy Łukasz "splawik" Jahns. Trudno zatem było spodziewać się, że graczom ze Zgorzelca będzie towarzyszył nadzwyczajny stres w potyczce z Illuminar.
Popularne "IHG" początek meczu miało jednak bardzo dobry. Mieli kontrolę nad wydarzeniami na mapie Mirage. Nie pozwalali na wiele swoim turowskim rywalom, co przełożyło się bezpośrednio na wynik. Na półmetku mapy prowadzili 10:5 co wydawało się być bardzo korzystnym rezultatem.
Turów nie zamierzał jednak łatwo rezygnować i po przerwie "nabrał wiatru w żagle". "Repo" wraz z kolegami wygrywali rundę za rundą. Przyniosło to oczekiwany przez nich efekt - odrobienie strat i wyjście na prowadzenie. Turów w końcówce był nie do zatrzymania i ostatecznie zwyciężył 16:13.
Na Nuke rozgrywka była zdecydowanie szybsza. Ewidentnie podrażnieni porażką zawodnicy Illuminar wzięli się w garść i kompletnie zdominowali rywala. Do zmiany stron prowadzili 11:4. Później byliśmy świadkami nieco lepszej gry Turowa, lecz nie wystarczyło to na wiele. Illuminar zwyciężył 16:7.
Mapą, na której miały się rozstrzygnąć losy spotkania był Train. Tam znów widzieliśmy tą bardzo dobrą wersję Turowa Zgorzelec. Zawodnicy z zachodu Polski kontrolowali przebieg spotkania. Przekuło się to na wynik. Prowadzili 10:5 do przerwy. Tuż po niej nie wypuszczali przewagi i ostatecznie zwyciężyli 16:10.