Reklama

Polska Liga Esportowa: Illuminar lepszy od Pompy

​W czwartkowych meczach trzeciej kolejki Polskiej Ligi Esportowej - PGE Grupy Mistrzowskiej w CS:GO doszło do dwóch interesujących pojedynków. W pierwszym z nich HONORIS podejmowało Turów Zgorzelec, a na zakończenie tej serii rozgrywek Illuminar Gaming zagrał z Pompą Team. Zapraszamy do podsumowania spotkań.

HONORIS - Turów Zgorzelec

Wielkim faworytem byli gracze z drużyny "NEO" oraz "TaZa". W regionalnym rankingu HLTV.org zajmują szóste miejsce, przy dopiero jedenastym Turowa Zgorzelec. Esport jednak lubi niespodzianki, więc nie można było lekceważyć drużyny beniaminka PGE Grupy Mistrzowskiej.

Mecz rozpoczął się na Dust2 i to zgorzelczanie po stronie terrorystów prezentowali się znacznie lepiej. W pierwszych piętnastu odsłonach wygrali aż dziesięć, co stawiało ich w komfortowej sytuacji przed drugą połową. Przewaga pięciu rund mogła sprawić, że obejmą prowadzenie w całym spotkaniu. Tak się jednak nie stało.

Reklama

HONORIS swoim znacznie większym doświadczeniem z ogromną łatwością odrobiło straty. Gracze wspierani przez Red Bulla wygrali aż jedenaście rund, oddając rywalowi zaledwie jedną. Ostateczny wynik mapy to 16:11. Turów stracił kapitalną szansę na to, by wyjść na prowadzenie i mogło to mocno podłamać tych zawodników.

Rozgrywka na Nuke’u była jeszcze bardziej wyrównana i interesująca do tego, co widzieliśmy na Duście. Najpierw Turów objął prowadzenie 9:6 i mógł cieszyć się lepszym bilansem do zmiany stron. W drugiej połowie, już niestety "tradycyjnie" roztrwonili oni wywalczoną przewagę na rzecz HONORIS.

Byli jednak na tyle silni, by nie przegrać na przestrzeni regulaminowych piętnastu rund i zdołali doprowadzić do dogrywki. Tam jednak okazali się nieznacznie słabsi i ostatecznie ulegli po dwóch dogrywkach 22:19. Mimo, że "Turowianie" zajmują ostatnie miejsce w tabeli Polskiej Ligi Esportowej, to drzemie w tych zawodnikach bardzo duży potencjał.

Illuminar Gaming - Pompa Team

Mecz - zagadka. Illuminar było faworytem, gdyż mogli pochwalić się bilansem jednej porażki i jednego zwycięstwa, przy dwóch przegranych Pompy. Nie oznaczało to jednak, że zawodnicy Pompy byli bez szans. Pozostawili po sobie dobre wrażenie chociażby w potyczce z Wisłą All in! Games Kraków, kiedy przegrali 1:2.

Pompa doskonale rozpoczęła mecz na Vertigo. Mało kto się mógł spodziewać, że po piętnastu rundach będą prowadzili aż 11:4. Bardzo dobrze dysponowana Pompa Team na tej mapie w drugiej połowie kontynuowała swoją bardzo dobrą grę. Dołożyli pięć kolejnych rund, co pozwoliło na ostateczny triumf 16:10. Mecz wówczas nabierał coraz większych "rumieńców".

Nuke dostarczył wielkich emocji w pierwszej połowie. Illuminar ewidentnie podniosło się po kiepskim Vertigo i zaczęło zdobywać więcej punktów. Zaliczka przed drugą połową była marna - 8:7, lecz po stronie terrorystów, co na tej mapie mogło dawać więcej nadziei na korzystny wynik.

Gracze Illuminar zgodnie z przewidywaniami lepiej radzili sobie, broniąc bombsite’ów, niż je atakując. Zdobyli aż osiem "oczek", co wystarczyło do wygrania mapy 16:9. Stan meczu się wyrównał i każda z drużyn mogła osiągnąć końcowy sukces. O wszystkim zadecydowała rozgrywka na Trainie.

Illuminar weszło bardzo mocno w rozgrywkę na "Pociągach". Zdominowali Pompę w każdym elemencie gry. Przewaga punktowa była powiększana z każdą minutą i to doprowadziło do wysokiego prowadzenia po pierwszej połowie - aż 12:3. Pompa musiała wykazać ogromną wolę walki, by móc odwrócić losy tego spotkania.

Gracze organizacji założonej przez "Isamu" oraz "Nitro" zdobyli nieco więcej rund po zmianie stron - bo sześć, lecz było to oczywiście za mało, by marzyć o większej zdobyczy punktowej po starciu z Illuminar. Popularne IHG trzymało w garści wynik spotkania i nie wypuściło już go do końca. Train, podobnie jak Nuke zakończył się wynikiem 16:9 i to Illuminar 2:1 wygrał całe spotkanie. Trzeba jednak przyznać, ze Pompa postawiła bardzo trudne warunki swoim rywalom.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy