Polski youtuber i streamer publikuje informacje o swoich zarobkach
Praca streamera czy youtubera w naszym kraju zyskuje coraz większą popularność. Wielu młodych członków naszego społeczeństwa marzy, by pracować w tego typu branży. Okazuje się jednak, że nie zawsze wiąże się ona z dużymi pieniędzmi. Swoje zarobki na YouTube ujawnił "Taku" - twórca będący w sieci od ponad dekady.
Streamowanie czy bycie youtuberem to zajęcia będące coraz popularniejszym źródłem zarobku. W obecnych czasach praca coraz częściej przenosi się do internetu. Oczywiście, jeszcze wiele milionów osób trudni się tak zwaną "tradycyjną pracą", lecz coraz częściej znajdujemy pracę w sieci.
Proces cyfryzacji w tym zakresie z pewnością przyspieszyła pandemia koronawirusa, podczas której wiele zawodów przeniosło się do pracy zdalnej i po ustąpieniu obostrzeń tak już pozostało. Dla wielu firm jest to okazja do oszczędności, chociażby na utrzymaniu różnych przestrzeni biurowych. Wraz z rozwojem internetu, rozwija się także streaming.
Coraz więcej młodych (głównie) osób inwestuje w twórczość internetową. W ten sposób można zarobić całkiem niezłe pieniądze, jednocześnie robiąc to, co się lubi. Ostatnio jeden z twórców znany z YouTube’a oraz Twitcha - "Taku" pochwalił się swoimi zarobkami na platformie należącej do Google’a. Jakie pieniądze zarobił ten influencer?
"Taku" jest aktywny na YouTube od czerwca 2012 roku, czyli już prawie 11 lat. Przed laty znany był głównie z puszczania tak zwanych bindów (czyli podłożonego głosu) na serwerach CS:GO. W ten sposób między innymi udawał postacie znane z filmów, seriali czy też programów telewizyjnych. Gdy "Kanter" osiągał szczyty swojej popularności w naszym kraju, tego typu content był bardzo popularny na YouTube.
Od niedawna oprócz publikowania filmów, zdecydował się na streamowanie na Twitch.tv, co przyciąga całkiem sporą rzeszę widzów. W ostatnich trzech miesiącach średnio ogląda go 5,5 tysiąca internautów, co czyni go jednym z czołowych streamerów na Twitchu w naszym kraju. "Taku" Podczas jednej z transmisji pochwalił się on, jakie pieniądze zarabia miesięcznie na YouTube. Liczby mogą niektórych zaszokować.
W ciągu 90 dni jego filmy uzyskały wyświetlenia na poziomie ponad pięciu milionów. Mogłoby się wydawać, że jest to całkiem sporo i wystarczająco, by zarobić spore pieniądze. Nic jednak bardziej mylnego. Twórca mógł wypłacić nieco ponad 2 tysiące dolarów, czyli jakieś 8 700 złotych. Jak na trzymiesięczną pensję, są to dosyć skromne pieniądze.