Reklama

Popularny streamer podsumował platformy do transmitowania gier. "Poza Twitchem, nie ma niczego"

​Tyler "Ninja" Blevins na jednej ze swoich transmisji, podjął się krótkiego podsumowania dostępnych w Internecie platform do streamowania gier. Według amerykańskiej gwiazdy, Twitch nie ma w tym segmencie żadnej, godnej konkurencji.

Popularny Ninja to prawdziwa gwiazda sieci, a nawet według wielu - ikona popkultury. Streamer będący uprzednio profesjonalnym zawodnikiem serii Halo, swoją największą rozpoznawalność zdobył na grze od Epic Games - w popularnym Fortnite.

Chociaż blask tego streamera w ostatnim czasie stracił trochę kolorytu, 30-latek nadal pozostaje jedną z głównych postaci na platformie Twitcha. Ninja wciąż jest liderem pod względem ilości obserwujących w tym serwisie, a ponadto posiada 24 miliony subskrybentów na swoim kanale YouTube.

Podczas transmisji, influencer wdał się w refleksje i przeanalizował portale, które przeznaczone są do szeroko pojętego streamingu. "Poza Twitchem, nie ma niczego. Na przykład, praktycznie nie patrzę na YouTube jako na konkurenta. Jeśli ktoś ma swojego ulubionego twórcę na YouTube, to obejrzy go tam" - stwierdził Ninja.

Reklama

Warto wspomnieć, że jeszcze jakiś czas temu, Amerykanin otrzymał lukratywny konrakt od Mixera - firmy, której właścicielem był Microsoft. Na tej platformie, Ninja streamować miał na wyłączność, a kilkuletnia umowa opiewała na blisko 50 milionów dolarów. Finalnie jednak, Mixer upadł, a 30-letniej gwieździe Internetu, nie pozostało nic innego jak powrót na Twitcha.

Mężczyzna pokusił się jeszcze o analizę wspomnianego Mixera i stwierdził, że co prawda platforma ta miała ułamek szans na odniesienie sukcesu i stworzenie czegoś wspaniałego, ale Microsoft źle podszedł do tematu i w niewłaściwy sposób wykorzystał potencjał zasobów, którymi dysponował.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy