Reklama

Popularny streamer w mocnych słowach o Call of Duty. "To jest okropne"

Call of Duty: Warzone ponownie stało się obiektem krytyki. Tym razem gorzkie słowa o popularnej produkcji wypowiedział słynny streamer znany w sieci pod pseudonimem "Dr Disrespect". Oczywiście poszło o... oszustów zalewających serwery strzelanki.

Niemal wszystkie ostatnie gry z serii Call of Duty zmagają się z jednym największym problemem, którym jest mnoga liczba oszustów psująca zabawę innymi. Głośno w tym temacie zrobiło się podczas premiery oryginalnego CoD: Warzone. Cheaterzy mocno oblegali też serwery CoD: Modern Warfare 2...

... najnowsze odsłony serii również cierpią na ten sam problem, pomimo tego, że twórcy oprogramowania RICOCHET pochwalili się kilka dni temu sporym sukcesem. Po premierze Sezonu 2 Reloaded w zaledwie dobę udało się zablokować ponad 26 tys. kont oszustów. To prawdopodobnie i tak kropla w całym morzu potrzeb.

Reklama

O aktywności oszustów w Call of Duty dobitnie przekonała się gwiazda streamingu Herschel "Dr Disrespect" Beahm, która od kilku lat mocniej związana jest z platformą YouTube. Popularny Amerykanin wraz ze swoimi znajomymi zatapiał się w rozgrywce, gdy nagle jego skład został wręcz zdemolowany przez rywali, którzy okazali się oszustami.

Jak się okazało, ten incydent przelał czarę goryczy. Charyzmatyczny streamer niemal natychmiastowo wyłączył grę i przesiadł się na inną strzelankę - Escape from Tarkov. W swoich mediach społecznościowych "DrDis" postanowił umieścić krótki wpis, będący niejako podsumowaniem jego ostatniej przygody z Call of Duty.

Oczywiście "poddanie się" w tym konkretnym zdaniu oznacza nieustanną walkę z oszustami ze strony producentów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty | Dr DisRespect
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy